#wypadek w tatrach

"32-letni Polak podczas zejścia ze szczytu Bystrej w Tatrach Zachodnich potknął się i spadł około 300 metrów po oblodzonym zboczu. Upadek spowodował poważne obrażenia nogi, rąk, barków oraz licznych zadrapań w okolicy twarzy" - poinformował dyżurny Horskiej Zachrannej Slużby.

Ratownicy TOPR pomagali w sobotę pięciu osobom. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło na Niżnich Rysach, gdzie utknął turysta.

W rejonie Niebieskiej Turni w Tatrach mężczyzna spadł z dużej wysokości i zginął na miejscu – podał dyżurny TOPR.

Ratownicy TOPR zostali wezwani w niedzielę do dwóch groźnych wypadków. W rejonie Zawratu i Szpiglasowej Przełęczy spadli turyści - najprawdopodobniej w wyniku poślizgnięcia na śniegu.

W wolnych chwilach jako ratownik GOPR Grupy Beskidzkiej niósł pomoc turystom. Pomódlmy się o Niebo dla niego.

Turysta, który w piątek wspinał się na Świnicę, w wyniku poślizgnięcia spadł kilkaset metrów. Mężczyzna nie przeżył upadku - poinformował ratownik dyżurny TOPR.

Piorun raził dwoje turystów - kobietę i mężczyznę - którzy w piątek wędrowali w rejonie Ciemniaka w Tatrach Zachodnich. Ratownicy TOPR śmigłowcem przetransportowali poszkodowanych turystów do zakopiańskiego szpitala.

33-letni turysta z Warszawy odpadał od skalnej ściany Zamarłej Turni (2176 m n.p.m.), która jest częścią jednego z najtrudniejszych szlaków w polskich Tatach - Orlej Perci. Mężczyzna zginął na miejscu. To już czwarta ofiara Orlej Perci w tym roku.

W słowackich Tatrach Zachodnich zginęła 64-letnia turystka z Czech. Na początku czerwca w tym samym miejscu ze skał spadł 31-letni mężczyzna. Skały są oblodzone - ostrzegają słowackie służby ratownictwa górskiego.

27-letni Czech przeżył upadek w 200-metrową przepaść podczas wspinaczki w Wysokich Tatrach na Słowacji - poinformowała w poniedziałek wieczorem na swej stronie internetowej słowacka służba ratownictwa górskiego.

{{ article.description }}