Nauczyliśmy się prowadzić parafie i robimy dobrze wszystko, co się z tym wiąże, ale nie potrafimy wyjść ponad to. Prowadzimy duszpasterstwo osiadłe, statyczne, przewidywalne. Nie potrafimy natomiast bardzo często wyjść na zewnątrz, do ludzi, którzy o Kościele już dawno zapomnieli, zwłaszcza do młodych, ale też do tych, którzy do niedawna jeszcze z nami szli, a którzy zdecydowali się odejść.
Nauczyliśmy się prowadzić parafie i robimy dobrze wszystko, co się z tym wiąże, ale nie potrafimy wyjść ponad to. Prowadzimy duszpasterstwo osiadłe, statyczne, przewidywalne. Nie potrafimy natomiast bardzo często wyjść na zewnątrz, do ludzi, którzy o Kościele już dawno zapomnieli, zwłaszcza do młodych, ale też do tych, którzy do niedawna jeszcze z nami szli, a którzy zdecydowali się odejść.