Koledzy się modlili, także językami i mocno doświadczali Ducha. A ja siedziałem sobie pod ołtarzem, patrzyłem na nich i czułem się dziwnie, bo… we mnie nic się nie działo - pisze Grzegorz Kramer SJ.
Koledzy się modlili, także językami i mocno doświadczali Ducha. A ja siedziałem sobie pod ołtarzem, patrzyłem na nich i czułem się dziwnie, bo… we mnie nic się nie działo - pisze Grzegorz Kramer SJ.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}