rp.pl / Michał Szułdrzyński / kw
Podczas gdy wybuchały skandale pedofilskie, Episkopat "wydawał się napawać ciepełkiem, jakie płynęło z bliskości władzy" - pisze publicysta "Rzeczpospolitej", Michał Szułdrzyński.
Podczas gdy wybuchały skandale pedofilskie, Episkopat "wydawał się napawać ciepełkiem, jakie płynęło z bliskości władzy" - pisze publicysta "Rzeczpospolitej", Michał Szułdrzyński.
Szerokim echem odbiło się po (medialnej) Polsce uderzenie w twarz Michała Boniego przez Janusza Korwin-Mikke. Dlaczego ten naganny moralnie czyn znalazł aprobatę także wśród osób deklarujących się jako katolicy?
Szerokim echem odbiło się po (medialnej) Polsce uderzenie w twarz Michała Boniego przez Janusza Korwin-Mikke. Dlaczego ten naganny moralnie czyn znalazł aprobatę także wśród osób deklarujących się jako katolicy?