Zupa w Kato
– Zakup profesjonalnego ekspresu do kawy zabezpieczy finansowo Zupę w Kato i pomoże nam rozwinąć skrzydła – mówi Wioletta Iwanicka-Richter, która z mężem prowadzi w Katowicach klub Wysoki Zamek, bazę Zupy. Dzięki niej co tydzień wiele osób w potrzebie może spotkać się przy pysznym posiłku. Aby zwiększyć możliwości pomocy, powstała zbiórka na Dobroczynny Ekspres do Kawy, którą można wesprzeć na www.zrzutka.pl/zupawkato.
– Zakup profesjonalnego ekspresu do kawy zabezpieczy finansowo Zupę w Kato i pomoże nam rozwinąć skrzydła – mówi Wioletta Iwanicka-Richter, która z mężem prowadzi w Katowicach klub Wysoki Zamek, bazę Zupy. Dzięki niej co tydzień wiele osób w potrzebie może spotkać się przy pysznym posiłku. Aby zwiększyć możliwości pomocy, powstała zbiórka na Dobroczynny Ekspres do Kawy, którą można wesprzeć na www.zrzutka.pl/zupawkato.
Zupa w Kato
Od dwóch lat wolontariusze Zupy w Kato co czwartek rozgrzewają serca i żołądki wielu osób ubogich i w kryzysie bezdomności. Dalsza działalność katowickiej inicjatywy jest zagrożona ze względu na stan wysłużonej kuchni, w której odbywa się gotowanie.
Od dwóch lat wolontariusze Zupy w Kato co czwartek rozgrzewają serca i żołądki wielu osób ubogich i w kryzysie bezdomności. Dalsza działalność katowickiej inicjatywy jest zagrożona ze względu na stan wysłużonej kuchni, w której odbywa się gotowanie.
materiały prasowe / DEON.pl / ml
Zapraszamy Ciebie, który czytasz ten artykuł, może dziś Bóg upomina się o Ciebie i chce dotknąć Cię swoją miłością? - zachęca Wioletta Iwanicka-Richter ze Wspólnoty Dobrego Pasterza.
Zapraszamy Ciebie, który czytasz ten artykuł, może dziś Bóg upomina się o Ciebie i chce dotknąć Cię swoją miłością? - zachęca Wioletta Iwanicka-Richter ze Wspólnoty Dobrego Pasterza.
Mateusz Musioł
Odpowiedzieli na zaproszenie Franciszka i postanowili odnaleźć ubogich. Nie po to, żeby pomagać na siłę albo rozwiązywać ich kłopoty. Po to, żeby się spotkać, porozmawiać i zjeść razem zupę. Chcą to robić w każdy czwartek.
Odpowiedzieli na zaproszenie Franciszka i postanowili odnaleźć ubogich. Nie po to, żeby pomagać na siłę albo rozwiązywać ich kłopoty. Po to, żeby się spotkać, porozmawiać i zjeść razem zupę. Chcą to robić w każdy czwartek.