Przemysław Wilczyński
Jan zaprosił mnie do swojego życia. Próbował wydobyć ze mnie to, co czułem. Przecież ta choroba dotknęła całą rodzinę - mówi Piotr Konkel, jeden z "synków" ks. Kaczkowskiego.
Jan zaprosił mnie do swojego życia. Próbował wydobyć ze mnie to, co czułem. Przecież ta choroba dotknęła całą rodzinę - mówi Piotr Konkel, jeden z "synków" ks. Kaczkowskiego.