Julia Płaneta
Wyszłam na spacer, a telefon zostawiłam na szafce w pokoju. Na początku czułam się niezręcznie, tak jakby mi czegoś brakowało. Odruchowo sięgałam do kieszeni, żeby sprawdzić, czy ktoś nie napisał. Ciągle słyszałam dźwięk telefonu, a przecież… nie miałam go przy sobie.
Wyszłam na spacer, a telefon zostawiłam na szafce w pokoju. Na początku czułam się niezręcznie, tak jakby mi czegoś brakowało. Odruchowo sięgałam do kieszeni, żeby sprawdzić, czy ktoś nie napisał. Ciągle słyszałam dźwięk telefonu, a przecież… nie miałam go przy sobie.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}