Czary i amulety symbolem siły kobiet? Magiczny festiwal wywołał kontrowersje

W kolumbijskim Medellín odbył się Festiwal Czarów Ludowych, upamiętniający 50. rocznicę Światowego Kongresu Czarodziejów, który wywołał falę kontrowersji. Wydarzenie, obejmujące targi z amuletami, warsztaty ezoteryczne i pokazy muzyki oraz tańca, spotkało się z protestami katolików, modlitwą Różańca w parafii San Ignacio oraz stanowiskiem ACN Colombia, podkreślającym, że wolność religijna nie usprawiedliwia relatywizacji prawdy ani praktyk sprzecznych z wartościami Ewangelii.

Jak wynika z informacji przekazanych przez portal ACI Prensa, w kulimbijskim Medellín kontrowersje wywołał festiwal czarów, odbywający się w dniach 17-18 października w siedzibie organizacji Comfama. Organizowane przez korporację Otraparte spotkanie, upamiętniające 50. rocznicę Światowego Kongresu Czarodziejów w Bogocie, spotkało się z reakcjami polityków, modlitwami Różańca i oświadczeniem organizacji Pomocy Kościołowi w Potrzebie (ACN), która podkreśliła, że "wolność religijna nie może usprawiedliwiać relatywizacji prawdy".

Warsztaty z astrologii, amulety i magiczne mikstury

W programie wydarzenia znalazły się targi z amuletami i miksturami, warsztaty z astrologii i ilustracji ezoterycznej oraz pokazy muzyki i tańca. Organizatorzy zaznaczyli, że wydarzenie nie narusza przekonań religijnych uczestników i korzysta z konstytucyjnego prawa do wolności wyznania - czytamy na portalu ACI Prensa.

W odpowiedzi na Festiwal Czarów Ludowych w Medellín wierni zgromadzili się w parafii San Ignacio, by modlić się na wspólnym różańcu. Sprzeciw wobec wydarzenia zajęli również parlamentarzyści, m.in. Luis Miguel López Aristizábal, podkreślając, że środki publiczne powinny wspierać edukację, a nie finansować wydarzenia sprzeczne z wiarą - podje portal.

Pomoc Kościołowi w Potrzebie odpowiada na festiwal czarów

ACN Colombia w oświadczeniu z 18 października przypomniała, że wolność religijna nie może służyć relatywizowaniu prawdy ani promowaniu praktyk niezgodnych z wartościami Ewangelii i dobrem wspólnym. Organizacja podkreśla, że jej sprzeciw wynika z wierności chrześcijańskiej prawdzie, a nie chęci konfrontacji - informuje ACI Prensa.

Organizacja w swoim dokumencie ostrzegła, że przedstawianie czarów jako elementu kultury może ukrywać praktyki negujące transcendencję człowieka, wypaczające wiarę i prowadzące do negatywnych konsekwencji społecznych.

Fundacja podkreśliła również, że pluralizm nie oznacza neutralności moralnej, a publiczne gloryfikowanie działań sprzecznych z Ewangelią osłabia fundamenty współżycia społecznego. ACN zaznaczyła, że jej reakcje opierają się na modlitwie i wychowywaniu, nie konfrontacji, a katolicy powinni odważnie, lecz z szacunkiem, zabierać głos w ważnych dla wiary sprawach - czytamy na portalu.

Czary symbolem siły i mądrości kobiet?

Z kolei dyrektor Comfamy, David Escobar Arango, w liście z 21 października przyznał, że terminy takie jak "czary" mogą być odbierane różnie - zarówno pozytywnie, jako symbol siły i mądrości kobiet, jak i negatywnie. Zapewnił, że wydarzenie miało charakter pokojowy, a w przyszłości organizatorzy będą staranniej dobierać słowa w kontekście kontrowersyjnych tematów - informuje ACI Prensa.

Źródło: ACI Prensa / red