Co naprawdę dzieje się w trakcie bierzmowania?

Czym jest bierzmowanie niby wszyscy wiemy. Ale co tak naprawdę dzieje się z nami w trakcie bierzmowania? I jak konkretnie odkryć moc tego sakramentu?

Bierzmowanie to moment, w którym Duch Św. wypycha nas ku innym - wzmacnia i "kusi" do dobrego - nasza zdolność do dzielenia się wiarą zaczyna wzrastać. Dostajemy owoce Ducha Św., więc każdy kto był bierzmowany potencjalnie jest charyzmatykiem - potencjalnie, bo ten potencjał trzeba przebudzić. My byśmy chcieli, żeby sakrament działał jak czarodziejska różdżka - namaścimy olejem i już załatwione. To tak nie działa. Bóg przychodzi do człowieka i pobudza jego odpowiedź, ale odpowiedzieć musi człowiek w swojej wolności.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Co naprawdę dzieje się w trakcie bierzmowania?
Komentarze (6)
P
Paweł
26 stycznia 2014, 12:07
Współczesna młodzież jest taka jaką sobie wychowali rodzice i jakie warunki społeczne stworzyło im pokolenie rodziców. Nic się nie dzieje samo. Dzieci też same się nie wychowują.  Drzewodaje owoce adekwatne do opieki jakiej doznało. Jak człowiek o nie nie dbał, nie przycinał, nie prowadził, nie dbał o dobre otoczenie, to i owoce będą marne.
TP
taka prawda
24 stycznia 2014, 09:36
Nic się nie dzieje, co widać po owocach. Jaka jest współczesna młodzież?
J
jasiek
24 stycznia 2014, 08:23
To nie znasz występów ks. Sowy w TVN24? To poszukaj i odsłuchaj
P
Piotrek
23 stycznia 2014, 20:12
TV Boska ks. Sowy jest "najlepsza" do objaśniania prawd wiary. Żenada ... A co konkretnie ci się nie podoba? Bo na razie używasz jedynie argumentów ad personam. I to jest dopiero żenada... Umiesz lepiej, to nam objaw swoją wiedzę!
P
Paweł
23 stycznia 2014, 18:56
Piękny film, bo o pięknie naszej wiary. Dodałbym jeszcze do tych rozważań, że wiek bierzmowania, czyli w momencie wkraczania w kształtowanie dojrzałości, jest bardzo odpowiedni jeszcze z jednego powodu. To nie o to chodzi, żeby przejść przez dojrzewanie, nagrzeszyć, a później się wyspowiadać i przyjąć bierzmowanie. To o to chodzi, żeby dać siłę dzieciom na początkach ich dorosłości. Inna sprawa, to jak księża pomogą rozpoznawać i pielęgnować dary ducha świętego w sytuacjach codziennych: pożądanie, masturbacja, nienawiść, złość, przygnębienie, depresja, choroba.... Rzeczywiście księża wiele czasu spędzają na przygotowaniu do bierzmowania, a bardzo mało na jego owocach. To nie dzieci są za małe, to nauczający nie koncentrują się na owocach bierzmowania, tylko na wyklepaniu regułek i przykazań na pamięć, a czy umieli je pierwsi chrześcijanie, charyzmatycy?
J
jasiek
23 stycznia 2014, 17:32
TV Boska ks. Sowy jest "najlepsza" do objaśniania prawd wiary. Żenada