6 skutecznych sposobów na walkę z pokusami

(fot. shutterstock.com)
Bronisław Mokrzycki SJ

Przez chrzest święty zostaliśmy włączeni w Paschalne Misterium Chrystusa. Na mocy tego sakramentu mamy udział w męce Pana po to, by mieć też udział w Jego zwycięstwie. Stąd, jak mówi Św. Augustyn, również w kuszeniu Jezusa musimy odnaleźć siebie. Musimy wiedzieć, że Jezus jest z nami, gdy jesteśmy kuszeni. To On daje nam siłę do pokonania pokusy, gdy szczerze tego pragniemy i o to prosimy.

1. Być czujnym!

Święty Łukasz opis kuszenia Pana rozpoczyna od znaczącej wzmianki: "Jezus pełen Ducha Świętego powrócił znad Jordanu". I dalej mówi o Jezusie: "przebywał w Duchu na pustyni, gdzie był kuszony przez diabła". Jest to bardzo ważna uwaga. Ma ona dla nas znaczenie praktyczne. Właśnie wtedy, kiedy jesteśmy zjednoczeni z Bogiem, kiedy jesteśmy pełni Ducha Świętego, przygotujmy się na pokuszenie! I nie myślmy, że skoro przychodzą pokusy to widocznie było źle. Nie! Właśnie dlatego, że było dobrze czy bardzo dobrze, musi teraz przyjść próba. Mówi o tym Biblia: "ponieważ byłeś przyjemny Bogu, potrzeba było, aby cię pokusa doświadczyła" (Tb 12, 13 - według Wulgaty); "Bo w ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu - w piecu utrapienia" (Syr 2, 5). Czuwajmy, bowiem nasze oddanie Bogu musi być wypróbowane.

Zauważmy też, że kuszenie Pana na pustyni ma pewien rytm. Szatan trzykrotnie próbuje skusić Jezusa. W swoim działaniu jest nieustępliwy - pokonany w pierwszej pokusie, wraca po raz drugi; pokonany ponownie - uderza po raz trzeci. I, jak podaje Ewangelista, nawet po trzeciej porażce, odstępuje od Jezusa tylko do czasu.

Czuwajmy więc! Odrzuciwszy jedną pokusę, nie triumfujmy zbyt szybko. Nie cieszmy się pochopnie, myśląc, że walkę mamy już za sobą. Szatan nigdy nie daje za wygraną! Wciąż jesteśmy w drodze, a to znaczy - wciąż jesteśmy "pod obstrzałem". "Co to za życie?" - może ktoś pomyśli. Wspaniałe! Na miarę wielkości człowieka! Na końcu nie ominie nas nagroda, triumf, pełne zwycięstwo. Na końcu nie będzie już pokus, prób i doświadczeń. A teraz? Teraz musimy walczyć. Jednak już teraz możemy żyć w radości i poczuciu bezpieczeństwa. W jaki sposób? Trzymając się Jezusa, naśladując Go, lgnąc do Niego całym swym jestestwem. Wygaszajmy "wszystkie rozżarzone pociski złego" (Ef 6, 16) przez wiarę, nadzieję i miłość, przez Słowo Boże i sakramenty święte, przez pokorną adorację Boga jedynego, żywego i prawdziwego.

2. Działać szybko!

Po drugie, w pokusie trzeba działać szybko, natychmiast (łac. statim). Jezus rozprawia się z pokusą krótko, zdecydowanie, od razu. Ucina pokusę jednym zdaniem Pisma Świętego, jak ostrym cięciem miecza (zob. Ef 6, 10-20). W taki sposób zwycięża! Przez to daje nam wskazówkę jak zachować się w walce: nie przyglądać się pokusie, nie zwlekać z odsunięciem jej, bo w przeciwnym razie klęska jest nieunikniona. Trzeba nabierać wprawy w mężnym posługiwaniu się mieczem Słowa Bożego, w natychmiastowym odcinaniu wszelkiej pokusy. Posiadanie takiej umiejętności to prawdziwy skarb!

3. Nie dyskutować!

Z zasadą statim ściśle wiąże się kolejna: z kusicielem nie wolno dyskutować! Pan Jezus nie prowadzi dyskusji z szatanem. Jest to dla nas ważne pouczenie, że nie można wchodzić w dialog ze złym duchem! A tak właśnie postąpiła biblijna Ewa. Dała się wciągnąć w dyskusję z szatanem i choć uczyniła to w dobrym celu, stając w obronie Pana Boga, którego szatan oskarżał - przegrała wszystko. Czas dyskusji podziałał na korzyść szatana, który najpierw sprowokował niewiastę do przesady w słowach, a potem i do grzesznego czynu (zob. Rdz 3, 1-6). Inteligencja szatana jest tak przebiegła, a siła pokusy tak wielka, że w walce z nią nie wolno mędrkować, licząc na własne siły. W potyczce z kusicielem człowiek sam sobie nie poradzi! Gdzie więc szukać światła i siły?

4. Miecz Słowa Bożego

Tak dochodzimy do bardzo ważnej zasady zachowania się w pokusie: trzeba odwoływać się do Słowa Bożego. Święty Paweł w Liście do Efezjan powie: "Weźmijcie (...) miecz Ducha, to jest słowo Boże" (Ef 6, 17). W Biblii znajdziemy moc do pokonania zła. To jest najodpowiedniejsza broń w walce z szatanem!

5. Post

Zwróćmy uwagę na jeszcze jedną ważną wskazówkę zawartą w perykopie ewangelicznej mówiącej o kuszeniu Jezusa na pustyni. Otóż, Jezus jest kuszony przez diabła w czasie, gdy przebywa na pustyni, poszcząc przez czterdzieści dni. Jest głodny!

Przez podjęcie tego umartwienia, Jezus przygotowuje się do wypełnienia misji powierzonej Mu przez Ojca. Zaczynając dzieło zbawienia, już przyjmuje krzyż. To za ciebie i dla ciebie. Dla podtrzymania i pouczenia nas, że nie jest ważne nasycenie, lecz najważniejsze jest zbawienie. Krocząc drogą zbawienia, trzeba nam stoczyć duchową walkę z szatanem i w niej zwyciężyć. A szatana nie zwycięża się w sytości! To znaczy - aby skutecznie walczyć z pokusą, potrzebny jest post, czyli umartwienie ciała i zmysłów.

6. Bezpieczne schronienie

Mówiąc o sposobach obrony przed kusicielem, trzeba wskazać na inną jeszcze pomoc, którą otrzymaliśmy w darze od Boga. Tym nieocenionym darem jest dla nas Najświętsza Maryja Panna. W Niej jaśnieje postawa Jezusa zwycięskiego, w Niej szatan nigdy nic nie zyskał! Maryja, dana nam pod krzyżem za Matkę (zob. J 19, 27), stanowi bezpieczne schronienie i skuteczną obronę przed atakami złego ducha. Ukazywana jest w ikonografii jako Niewiasta, która chwyta strzały szatańskich pokus i łamie je.

Jeżeli nasze pragnienie oddawania czci samemu Bogu zostanie zawierzone Maryi, będzie ono pragnieniem żywym i mocnym, dającym siłę do duchowej walki o prawdę i dobro w naszych sercach.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

6 skutecznych sposobów na walkę z pokusami
Komentarze (14)
8 czerwca 2018, 14:17
Dp pkt. 2 . Trzeba działać szybko, ale i energicznie. Bo można szybko zareagować, ale tak od niechcenia. Rzecz w tym, żeby <a href="https://www.edukacja-klasyczna.pl/15-rad-aby-wytrwac-w-postanowieniu">odrzucić pokusę</a> z mocą i przekonaniem. 
M
Mery
17 stycznia 2015, 20:49
Dostojna Królowo Niebios . Ty otrzymałaś od Boga moc i posłannictwo starcia głowy szatana.Prosimy Cię ześlij zastępy Aniołów , aby ścigały szatanów ,ukruciły ich zuchwalstwo i strąciły w przepaść piekielną.
29 lutego 2012, 09:01
Moim zdaniem bardzo dobry tekst. Czy Pan Jezus mógłby zgtrzeszyć w kontekście proroctw o Branku bez skazy? Mógłby, ponieważ miał wolną wolę i był człowiekiem. Nie jestem w stanie odpowiedzieć choćby sobie na pytanie o tę pozorną sprzeczność. Ale podobnie rzecz się ma z tym, że Bóg zna odpowiedź na wszystkie pytania i wie, co się stanie - czyli kto wytrwa,a kto upadnie, a mimo to powołuje do konkretnych zadań i tych, którzy następnie upadają i tych, którzy trwają,a człowiek ma wciąż wolną wolę i wybór.
Kamila
23 marca 2011, 10:13
Potężna Niebios Królowo i Pani Aniołów, Ty, któraś otrzymała od Boga posłannictwo i władzę by zetrzeć głowę Szatana, prosimy Cię pokornie - rozkaż hufcom anielskim, aby ścigały szatanów, stłumiły ich zuchwałość, a zwalczając ich wszędzie, strąciły do piekła! Święci Aniołowie i Archaniołowie, brońcie nas i strzeżcie nas. Amen!
M
malolat
22 grudnia 2014, 12:07
Zmien prochy , te ktore bierzesz nie dzialaja
K
katolik
15 maja 2010, 17:34
Kościół Katolicki, Kościół wojujący przestał istnieć wraz ze śmiercią papieża Piusa XII, ostatniego katolickiego papieża, jednak walka z piekłem nie ustała i trwać będzie do końca świata. Ap 12: 17 "I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa."
]
]:)
15 maja 2010, 09:24
Poco pościcie skoro potem się tym chwalicie? "nie przyglądać się pokusie, nie zwlekać z odsunięciem jej, bo w przeciwnym razie klęska jest nieunikniona" Łatwo jest powiedzieć/napisać. Będę trenował gracias 0:)
Alicja Snaczke
5 marca 2010, 16:48
Dziękuję O. Bronisławowi za "Walkę duchową-jak nie dać się pokusie?", a szczególnie za "Bezpieczne schronienie". TChcę pamiętać o Matce naszego Pana, Matce Jezusa; przytulić się do Niej i schronić właśnie, gdy sobie nie radzę, a Ona wówczas mi podpowie, ochroni i wskaże. Maryja powiedziała w Medjugorje:"Jeśli będziecie się modlić, szatan nie będzie mógł wam w niczym zaszkodzić, ponieważ jesteście dziećmi Bożymi i Bóg ma nad wami pieczę. Módlcie się. Niech różaniec stale będzie w waszych rękach, jako znak dla szatana, że do mnie należycie."
RK
Robert Kożuchowski
5 marca 2010, 12:57
Heleno, jakże piękne świadectwo o skuteczności postu oraz o mądrości w podejmowanych działaniach. Tak trzymać. Brawo.
H
Helena
5 marca 2010, 12:54
 Walka ze złym jest trudna - codziennie rano Modlitwa do św.Michała Archanioła- pomaga ! W Poście obiecałam że zrobię coś dla Jezusa no i próbuję z różnym skutkiem,ale cieszę się i z tego. W piątki i środy bez mięsa, słodyczy, przyjemności. Droga Krzyżowa w Piątek i  Niedzielę Gorzkie Żale. Niewiele ale już coś ! Telewizor coraz częściej wyłączamy. Więcej się modlę - pomaga!! Uśmiecham się do obcych ludzi nawet zagaduję to dużo - kiedyś nie potrafiłam . Widzę czuję, że Jezus jest przy mnie On mnie prowadzi. JEZU UFAM TOBIE !!!! KOCHAM CIEBIE !!!
RK
Robert Kożuchowski
5 marca 2010, 12:30
Szymonie, podlegać pokusie, nie oznacza jej ulec.Nie umniejsza to pełni człowieczeństwa. Bo jeśli mnie szatan kusi, a ja nie ulegam, to jestem w pełni człowiekiem ( pozytywnie tę pełnie rozumiejąc), nie uznam sie zaś za "boga."Nie znam się aż tak na teologii, dlatego zadam proste pytanie" Czy Pan Jezus mógłby zgtrzeszyć w kontekście proroctw o Branku bez skazy?
S
Szymon
5 marca 2010, 12:07
Wielka tajemnica polega na tym, ze Chrystus Pan byl w PELNI czlowiekiem, mimo, ze nigdy nie przestal byc Bogiem. Tak wiec doswiadczanie przez Niego pokusy i odrzucenie jej bylo decyzja doskonala, w pelni wynikajaca z czystej woli. Tak samo trudno bylo Mu odrzucic pokusy jak i nam jest, ale pokladal ufnosc w Bogu-Ojcu. I tak nam dal przyklad skad czerpac. Dlatego bledem teologicznym jest sadzic, ze Jezus, jako druga osoba Boska byl z samego tego faktu "odporny" na pokuse. Bog pozwolil Swojemu Bogu-Synowi stac sie w PELNI czlowiekiem, ze wszystkim (oprocz grzechu, ale to wynikalo z wiernosci Chrystusa pierwotnemu zamyslowi Bozemu wzgledem czlowieka-stworzenia, my wszyscy mielismy tacy byc, czyli Jezus stal sie w PELNI czlowiekiem wg pierwotnego planu Boga, bo jest Slowem [Logos, Verbos], na poczatku bylo Slowo, a przez Slowo Bog stworzyl swiat, a Slowo stalo sie cialem...). I tak tez na krzyzu, Jezus Chrystus zostaje ZUPELNIE opuszczony, przez Boga-Ojca, odlaczony od Niego, by byc DO KONCA czlowiekiem, by ofiara byla doskonala, by Chrystus w ludzkiej samotnosci spelnil wole naszego Ojca, czyli w sposob doskonale wynikajacy z Wiary, tak jak my musimy zyc, tylko dzieki Wierze.
TE
Tochter erkennt
5 marca 2010, 10:23
Moja 70 letnia Mama- no jak to dziecko[moja córka] ma iść do kościoła na Drogę Krzyżową- tak bez obiadu i odpoczynku? Nie trzeba kłaść się w wariatkowie ,żeby doświadczyć szaleństwa inych...Zalogujemy się u mojej siostry-zje,odpocznie,a potem pomodlimy się za owoce aborcji. Diabeł kusi poprzez minimalizację- wystarczy msza św. w niedzielę...na którą i tak się nie idzie bo trzeba odespać horror do 1.oo w nocy albo imprezę.    Jak sobie wyobrażam dziś Ojca św. Karola? Pływa sobie kajakiem po OCEANIE MIŁOŚCI i adeptów sztuki świętości delikatnie odsyła wiosłem w dół,na Ziemię jeśli  za długo rozglądają się po powierzchni ---bo im się spodobało.    Minimum grzechu -maksimum mądrej miłości bliźniego.
RK
Robert Kożuchowski
5 marca 2010, 09:03
To kuszenie Jezusa u Łukasza ma b.ciekawe fazy. 1. Faza pierwsza - zwrócenie na siebie uwagi szatana przez zwalczenie jakiejś pokusy ( post 40 dni i wyczerpanie tą walką) 2. Faza druga- pokusę o tej samej naturze zamienic na inną ( kamień na chleb) np. zamiana dążenia za wszelką cenę do budowy domy, na dążenie do posiadania luksusowego mieszkania. 3. Faza trzecia-po oparciu sie tym pokusom i wyczernaniu walką, szatan podeśle coś bardzo zmyślnego, czegoś czego się człowiek nie spodziewa, np. dla żonatego mężczyzny piękna koleżanka w pracy, ale trzeba mu oddać pokłon ( jaka ona piękna ta koleżanka, jak mi z n nia dobrze) i zostawić żonę. 4. Faza czwarta- człowiek coraz bardziej zmęczony, ale i ucieszony dotychczasowymi zwycięstwami. Może nastąpić brak czujności. Człowiek zdaje wszystko na Boga i popada w źlew pojmowana ufność. Jakby zkłada nózkę na nóżkę i czeka że Bóg nawet wbrew jego staraniom i woli go uratuje zawsze i z każdej opresji. Następuje wystawienie Boga na próbę. I to jest mechanizm całości kuszenia. Wniosek:przezwyciężenie jakiejś danej pokusy ma swoje etapy i do końca życia ziemskiego się nie skończy. Stąd trzeba nam zawsze czuwać.- Moim zdaniem mistrz pokusy, szatan, zaślepionu pokusą kuszenia Syna Boga,Boga zgłupiał. Moim zdaniem nie jest możliwe, aby Bóg zgrzeszył i uległ pokusie. Co nie znaczy, że Pan jezus nie odczuwał tego, co my odczywamy.-Refleksja osobista.