Kobieta przez lata modliła się do tej figurki. Potem dowiedziała się, co przedstawia

(fot. facebook.com)
chnnews.pl / dailymail.co.uk / ml

Emerytka była przekonana, że przedstawia wizerunek św. Antoniego z Padwy. Okazało się, że jest inaczej.

Z błędu wyprowadziła ją prawnuczka, która zauważyła, że w czasie modlitwy prababcia korzysta z plastikowej figurki Elronda, jednego z bohaterów trylogii "Władca Pierścieni" (w ekranizacji Petera Jacksona w jego rolę wcielił się Hugo Weaving). Swoje spostrzeżenia wraz z opisem opublikowała na Facebook'u.

"Prababcia modliła się do tej figurki przez lata" - napisała Gabriela Brandão.

DEON.PL POLECA

Figurka została ostatecznie zmieniona na właściwą, przedstawiającą św. Antoniego z Padwy.

Elrond

(fot. wikimedia.org / Fair Use)

św. Antoni z Padwy

(fot. domena publiczna)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kobieta przez lata modliła się do tej figurki. Potem dowiedziała się, co przedstawia
Komentarze (8)
MP
Marek Piotrowski
13 lutego 2018, 01:09
Naprawdę? Modliła się do figurki? To prababcia nie była katoliczką? Bo gdyby była, to wiedziałaby, że nie modlimy się do figurek.Z tym że nie podejrzewam prababci, tylko redaktora który nie uważa, co pisze.
11 stycznia 2017, 03:06
I na pewno wiele wyjednała, bo nie liczą się przedmioty, tylko wiara. 
A
Anna
10 stycznia 2017, 12:54
tak się kończy modlenie się do figurek, obrazów, obrazków i innych dzieł ludzkich. Dziwi mnie ta skłonnośc w Kościele rzymsko-katolickim do czczenia obrazów i figur. Omijam te liturgie, które się z tym wiążą , dla mnie jest to zwykłe bałwochwalstwo. 
MW
Maciej Wolny
10 stycznia 2017, 18:30
Niestety w dużym stopniu muszę się zgodzić z bratem protestantem. Jakem katolik.
TB
Tru Badur
10 stycznia 2018, 08:15
Jeśli nosimy przy sobie zdjęcie naszych ukochanych (współmałżonka, dzieci, narzeczonej/ego, itp.),a nawet czasem je całujemy, to przecież nie ze względu na miłość do zdjęcia! Ludzie ruszcie głową. I sercem! 
10 stycznia 2018, 08:33
Ani głową, ani sercem. Zacznijcie studiować Pismo Święte, posłuchajcie Ducha Świętego, a wszystkie pogańskie bałwany pójdą na śmietnik. Babcia ta nie modliła się ani do Antoniego - bo dawno umarł, ani do Elronda - bo nigdy nie istniał. Modliła się do demona.
TB
Tru Badur
10 stycznia 2018, 12:23
Przecież nie miała takiej świadomości. Nie demonIZUJ :-)))
WS
Werset Skryba
10 stycznia 2017, 10:46
Kult wizerunków szybko stał się najistotniejszym elementem życia religijnego zarówno w domach, jak i w kościołach. Historyk Will Durant opisuje, jak do tego doszło: „W miarę przybywania adorowanych świętych pojawiła się potrzeba ich rozpoznawania i zapamiętywania; zaczęto więc wytwarzać ich liczne podobizny, jak również wyobrażenia Marii. Jeśli chodzi o wizerunki Chrystusa oraz Jego krzyż, stały się one obiektami nabożnej czci, a dla prostaczków — wręcz talizmanami. Święte relikwie, obrazy i figury tak działały na wyobraźnię ludzi, że stały się dla nich przedmiotami uwielbienia; zaczęli padać przed nimi na twarz, zapalać świece i spalać kadzidło, całowali je, przyozdabiali kwiatami i przypisywali im tajemną moc dokonywania cudów. (...) Mimo wielokrotnych przypomnień Ojców Kościoła oraz synodów, że wizerunki nie są bóstwami, lecz jedynie ich wyobrażeniem, ludzie nie przejmowali się takimi różnicami” (The Age of Faith).