Krzyżowa Droga do Zwycięstwa - stacja I

Tomasz Nowak OP

Wydaje się, że wszystko się kończy, że zapadł wyrok, że tutaj następuje kropka i że już nic dalej nie będzie, że nie ma odwrotu. Ale Jezus pokazuje, że to nie koniec, że tak naprawdę to jest dopiero prawdziwy początek...

Odcinek I internetowej Krzyżowej Drogi do Zwycięstwa, w której od 8 marca do Świąt Wielkiej Nocy, osiem wyjątkowych osób, czołowych polskich rekolekcjonistów i kaznodziei, poprowadzi nas przez Jezusową i naszą własną krzyżową drogę do zwycięstwa.

Odcinek prowadzi o. Tomasz Nowak OP. "Pan Jezus skazany na śmierć".

W lutym tego roku społeczność "Rób to co Kochasz" zaprosiła do jednego projektu czołowych polskich rekolekcjonistów, którzy spotkali się w jednym projekcie, aby podzielić się z nami swoją refleksją na temat zwycięskiego charakteru każdej ze stacji drogi krzyżowej. Są to: Adam Szustak OP, Tomasz Nowak OP, bp Grzegorz Ryś, Ks. Piotr Pawlukiewicz, Ks. Marek Dziewiecki, Arkadio, Maciej Szczęsny SJ i gość specjalny z Nowego Jorku - Stan Fortuna CFR

Kolejne odcinki rekolekcji (realizowanych przez RTCK.pl) Krzyżowa Droga do Zwycięstwa będziemy publikować w środy, piątki i poniedziałki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Krzyżowa Droga do Zwycięstwa - stacja I
Komentarze (1)
A
andrzej
14 marca 2015, 22:34
Wielu nie pojmuje dlaczego Pan zstąpił z Niebios i się narodził w biednej rodzinie, aby ostatecznie umrzeć i to w tak makabryczny sposób oraz tak ogromnie upokorzony. Nie pojmujemy, iż była to ogromna cena wyzwolenia nas spod okupacji upadłych. Wielu z Nas na przestrzeni swojego życia nie potrafi również dostrzec swojego udziału w męce Pana. Raz jesteśmy tymi co go chwalą i wielbią niczym ci, którzy wiwatowali na widok Jezusa wjeżdżającego na osiołku do Jerozolimy. Innym razem podążamy za tymi samymi co krzyczeli "Ukrzyżuj Go!". Krzyżujemy Pana w tych jego najmniejszych, najbiedniejszych, osieroconych i osamotnionych, bezdomnych i za słabych, aby wyjść na prostą. Nasza pogarda wbec kloszarda, nasza nienawiść wobec drugiego człowieka, którego być może jednyną winą jest jego odmienna kultura, pochodzenie, pozycja społeczna, albo zawód. Czasami Pan przypomina mi, iż On nie oskarżał nawet winnych; tej, która cudzołożyła lub tych co z nim zostali ukrzyżowani. On wciąż szukał i szuka w ludziach dobra, dotyka naszych serc, abyśmy się obudzili ze stanu letargu i zaczęli prawdziwie kochać oraz żyć. Ale co to właściwie znaczy; prawdziwie kochać Pana Jezusa? Odpowiedzi poszukajmy w historii życia tzw. "Małej Arabki":     https://www.youtube.com/watch?v=2o8yXgZ-UoM I uczmy się wiary od świętych.