Księża i kobiety. O zakonniku, który odszedł z miłości

(fot. youtube.com)
bp Rafał Markowski

Zakonnik odszedł ze wspólnoty, porzucił kapłaństwo i uzasadnił to wszystko miłością. Czy coś takiego jest możliwe, zgodne z prawdą i powołaniem chrześcijańskim?

Publikujemy szóstą część konferencji "Ksiądz postępowy czy heretyk?.

Bp Rafał Markowski - urodził się 16 kwietnia 1958 roku w Józefowie koło Otwocka. W 2008 został mianowany rzecznikiem prasowym archidiecezji warszawskiej oraz dyrektorem Archidiecezjalnego Centrum Informacji. Od 2012 r. był też administratorem Domu Arcybiskupów Warszawskich. Ma trzech braci, jeden z nich to wokalista zespołu Perfekt - Grzegorz Markowski.

DEON.PL POLECA

Zobacz też:

Kup kubek i wesprzyj DEON.pl & projekt faceBóg:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Księża i kobiety. O zakonniku, który odszedł z miłości
Komentarze (15)
W
w
22 maja 2014, 08:59
UWAGA! Jak ktoś chce niezbity dowód za celibatem to proszę bardzo. [url]http://wzrostwiary.blogspot.com/2013/10/mocny-dowod-za-celibatem-film.html[/url]
J
Jan
21 maja 2014, 17:50
Doktryna Kościoła o celibacie powstała w XIw., głównie po to, by zachować jednośc i niepodzielność majątku Kościelnego, wyłączając z dziedziczenia synów księży, czego skutkiem było szybsze ukształtowanie się stanu duchownego i jest nadal jego dzisiejsza pozycja. Dziś, złamanie zasady celibatu urosło do rangi niebywałego grzechu, ale , czy Kościół, który kierował się interesem, może ot tak stwarzać co jest grzechem a co nie jest? Skoro już to robi, to pójście dalej jest rzeczą konieczną.... Młodych księży należy skutecznie uświadamiać, albo poddawać kastracji.  Inaczej, nie wytrwa w posłudze. Mając często 19 lat, kiedy idzie do seminarium, czy aby na pewno wie czego chce? Ileż to jest opinii księży, którzy idąc do seminarium twierdzili, że nie nadają się na mężów i ojców, a potem z biegiem lat, twierdzą, że odnaleźliby się  w tym  i tego właśnie chcą. Gdzieś tkwi błąd, którego Kościół nie dostrzega i robi sobie krzywdę, bo traci autorytet, przez księży mających kochanki, de facto powielających schemat od setek lat.
MR
Maciej Roszkowski
21 maja 2014, 21:52
To nie Kościół "stwarza", co jest grzechem, a co nie. Co jest grzechem a co nie wiemy na podstawie Dekalogu i nauczania Chrystusa. Nauczanie Kościoła jest tylko przekazem powyższych treści. Istotnie celibat duchownych nie jest wymogiem kanonicznym, a tradycyjnym. Dopóki istnieje, kandydaci są poinformowani co wybierają i pozostaje kwestia wierności temu wyborowi. Na tej samej zasadzie małżonkowie wybierają swój los i trudno byłoby uzasadniać zgodę na niewierność niedojrzałością w czasie wyboru. Pewnie trzeba dłużej sie zastanwiać przed podjęciem decyzji na całe zycie. Problem jest po naszej stronie, ludzi, którzy bywamy słabi grzeszni. Kochanki księży są oczywiście zgorszeniem i grzechem, a rozmiar zjawiska nieznany, więc zlikwidować celibat bo NIEKTÓRZY  księżą mają kochanki, to nie dobry pomysł.   Kościół anglikański poszedł najdalej w spełnianiu "postępowych" oczekiwań świata i co? Krótka ławeczka.
B
Barbara
20 maja 2014, 22:42
Odejście ojca Jacka Krzysztofowicza to wielka strata dla wiernych. W życiu nie słyszałam lepszych homilii! To syte pastwisko Bożego Słowa dla wszystkich zgłodniałych. Dzięki ich dostępności w internecie karmię się nimi, zwłaszcza, gdy po raz kolejny wychodzę głodna z mojego parafialnego kościoła.
J
Jakub
21 maja 2014, 17:48
Czy Komunia św. nie jest wystarczającym "pożywieniem"?
S
Santiago
19 maja 2014, 23:21
Niezła wazelinka wobec Papieża, no i na koniec to takie przenikające zrozumienie dla ubogich ... Biskup twierdzi, że nigdy nie był i nie będzie świętym ... hm myślałem, że powołaniem kapłana i biskupa jest dążenie do świętości. Bóg któ®y okazał się pustką nie koniecznie zakłada sytuację w której był On pustką dla ex O. Dominikanina przez całe życie. Mógł mieć głęboką wiarę na początku formacji. 
J
Jam
21 maja 2014, 17:07
Wszyscy jesteśmy powołani do świętości, ale każdy człowiek jest grzesznikiem.
K
Kasia
21 maja 2014, 17:29
Powołaniem KAŻDEGO jest dążenie do świętości, a jak się to robi skromnie tak jak bp Markowski to nawet lepiej. Odejście ojca Jacka odczułam podobnie jak tysiące ludzi w Trójmieście osobiście i bardzo mocno, zwłaszcza przez te słowa które ogłosił zaraz po rezygnacji. Także w 100% zgadzam sie z wypowiedzią biskupa.
BS
Były student Bp.
19 maja 2014, 22:16
Super Kapłan dla wszystkich ludzi, wiem cos o tym bo był moim promotorem:).
D
DSz
19 maja 2014, 21:54
Człowiek z klasą.Rewelacja. no, rewelacja. Ale mamy perełkę w tym biskupie. Skarb. Super!!!!!! Co za skromność, co za pokora, co za wiara, co za miłość do Boga i co za zdrowy duch, zdrowa pyschika..Normalny gość, zdrowy człowiek to i zdrowy kapłan. Panie Boże, dzięki za niego!!!!!!!!!! 
M
mirela
19 maja 2014, 21:18
Bardzo piękne i mądre słowa, głęboko zapadają, taka szczera i prosta wypowiedź o miłości do Boga i do człowieka. Dziękuję księdzu. Modlę się aby każdy kapłan reprezentował taką postawę. Jeszcze dziś pamiętam smutek, zniesmaczenie, zażenowanie jak ponad rok temu pierwszy raz usłyszałam pożegnalną wypowiedź o. Jacka. Przykre to było, mógł odejść spokojnie a nie walić takimi tekstami.
MR
Maciej Roszkowski
19 maja 2014, 21:16
Nic dodać nic ująć.
K
katy
19 maja 2014, 20:55
Bardzo podobała mi się odpowiedź biskupa. Mądra i szczera. 
M
MaGietek
19 maja 2014, 10:34
"Wyrasta z Chrystusa i opiera się na Chrystusie..." "Ludzie, którzy są nam dani..." === Mądry człowiek. Mówi o sobie i dopiero wtedy opiniuje zachowanie (!) o.Jacka
KM
ks. michał
19 maja 2014, 10:31
no właśnie: krótko, sensownie, skromnie i na temat. Dziękuję.