Święta Bożego Narodzenia to czas obdarowywania się słowem, upominkiem, obecnością. Jest jeden prezent, który możesz jednocześnie dać i przyjąć. Robiąc go stanie się on darem dla ciebie samego.
W prezentach najważniejsza jest pamięć. Siła prezentu jest w osobie, która nam go daje. Wszyscy lubimy upominki. Nawet jeśli mamy problem z ich przyjmowaniem, to pod naszym zawstydzeniem kryje się ogromna radość. Jednak co zrobić z całą górą prezentów, które pozostają po świętach? Jedne nietrafione, inne zdublowane, ale wszystkie mają wartość sentymentalną i trudno się z nimi rozstać. W tym roku możesz poprosić o inny, wyjątkowy dar.
Są na świecie ludzie, którzy nie otrzymają żadnego prezentu. Nie poczują nawet atmosfery Bożego Narodzenia. Mówię o rodzinach z terenów dotkniętych wojną. Bóg w tym roku narodzi się na syryjskim froncie. Dzieci w Polsce będą wypatrywać pierwszej gwiazdki, podczas gdy dzieci w Aleppo szukać będą na niebie kolejnych spadających bomb. My zapalimy do wieczerzy świece dla nastroju, oni z powodu braku prądu. W Polsce ludzie pójdą na pasterkę i powrócą do ciepłego domu. W Aleppo uciekną nocą przed kolejnym ostrzałem i ukryją się w gruzach zniszczonych domów. U nas puste miejsce przy stole pozostanie symboliczne, a w obozie dla uchodźców takich pustych miejsc będzie wiele - dla każdego brakującego ojca, matki czy dziecka. Symboliczne natomiast będzie jedzenie, stół i talerz, bo tego już dawno nie ma tak jak domów.
Co możemy zrobić? Caritas Polska jakiś czas temu uruchomiło akcję Rodzina Rodzinie. Na stronie zamieszczone są informacje o rodzinach potrzebujących pomocy, ich zdjęcia i dokładnie opisane potrzeby. Możesz zapewnić życie jednej z rodzin. Koszt utrzymania takiej rodziny to średnio 90 dolarów miesięcznie. Tu już nie chodzi o tzw. "godne życie", ale o jakiekolwiek życie.
Czujesz, że nie dasz rady sam tego zrobić? Do jednej rodziny może zgłosić się wielu darczyńców. Twoja najmniejsza pomoc ma wartość. Zaproś do akcji rodzinę, przyjaciół, znajomych z pracy. Razem możecie zrobić więcej. W tej chwili pomocy humanitarnej potrzebuje 13 mln. Syryjczyków z czego prawie 6 mln. to dzieci. Kolejne dwa miliony to uchodźcy przebywający w Libanie, kraju bardzo ubogim, który również potrzebuje wsparcia, a mimo to nie odmawia swej pomocy.
W jaki sposób robiąc prezent jednocześnie go dostajesz? To nie tylko samopoczucie i świadomość dobra. W tym roku przy pustym talerzu postaw zdjęcie syryjskiej rodziny, której pomogłeś. Jeśli czułeś, że dotychczas czegoś brakowało w twoich świętach, to dzisiaj przeżyjesz je zupełnie inaczej. Symbole stały się rzeczywistością, tak jak "Słowo stało się ciałem". W twoim domu właśnie narodził się Jezus, bo zgodziłeś się przyjąć obcych ludzi w drodze z Nazaretu do Betlejem.
Skomentuj artykuł