"Po zmartwychwstaniu Pan Bóg otworzył Niebo dla ludzi, tworząc dla nich miejsce oraz przestrzeń do wspólnego trwania w Miłości i Chwale Bożej. Muzyczna aranżacja tajemnic chwalebnych poprzez skład klasycznego kwartetu saksofonowego oraz wokalistyki miała w pewien sposób zobrazować tę przestrzeń, która w żaden sposób nie absorbuje, lecz zaprasza do kontemplacji nad Miłością Bożą" - mówi autor kompozycji Mateusz Banasiuk.
Kompozytorem kolejnych części "Śpiewanego różańca" jest Mateusz Banasiuk - reżyser dźwięku, producent i dyrygent scholi DA DĄB. Inspiracją tego niezwykle subtelnego wykonania były Tajemnice Chwalebne. Teledysk wyreżyserował Paweł Kostowski.
Podczas współpracy Pawła Kostowskiego z Mateuszem Banasiukiem, który kierował pracą wielu muzyków tworząc aranżacje Różańca dla "Modlitwy w drodze", powstały 4 zupełnie odrębne stylistycznie filmy, wśród których "Przestrzeń" jest nowoczesny i bardzo oryginalny. W części chwalebnej Chwała Boga, została przedstawiona za pomocą przestrzeni wewnątrz ludzi.
Elwira Ginalska, Modlitwa w drodze: Widzimy, że w filmie pojawiło się sporo pięknych, romantycznych ujęć krajobrazów. Co to za miejsca?
Paweł Kostowski: Zaczynamy i kończymy na pustyniach Izraela. Zielone krajobrazy to przede wszystkim Podlasie. Mamy parę obrazków z Mazowsza i warszawskie wieżowce. Różne moje ujęcia z ostatnich dwóch lat: z prywatnych wyjazdów, albo zlecone prace, na które nie podpisywałem wyłączności. W sumie do zmontowania tego przejrzałem ok. 24 godzin materiału. Nawet nie wiedziałem, że tyle tego robię [śmiech].
To też dla mnie wielka radość, że mogę pokazać te ujęcia, które zwykle przepadają gdzieś w montażowniach i - jeśli nie trafiają do ostatecznego projektu - to nikt ich później nie ogląda.
Chwała Boża wypełnia cały świat, więc widzimy miejsca uniwersalne. Starałem się nie pokazywać charakterystycznych budynków. Dlatego w Jerozolimie widzimy anonimowe domki, a nie wzgórze świątynne. Wyraźnie rozpoznawalne są tylko kościoły: Bazylika Mariacka w Krakowie, Jasna Góra i kościół św. Augustyna w Warszawie.
Długo współpracujesz artystycznie z Mateuszem Banasiukiem?
Mamy wspólnych znajomych filmowo-dźwiękowych. Nie pamiętam, żebyśmy wcześniej pracowali przy wspólnym projekcie, ale podsyłałem Mateuszowi swoje filmy do oceny. A on też oglądał nie proszony to, co wrzucałem na Facebooka. Kiedy zadzwonił do mnie z zaproszeniem do tego projektu, mówił: "ufam, że zrobisz to dobrze". To zaufanie działa w obie strony. Nie miałem wątpliwości, że to będzie świetne muzycznie, skoro zajmuje się tym Mateusz. Wykonawcy też są wspaniali. Miło było słuchać każdego instrumentu na żywo przy nagrywaniu tego. Moja ulubiona część to tajemnice bolesne.
Czy pracowałeś wcześniej przy projektach związanych z duchowością?
Od dawna przyświeca mi idea, że skoro dostałem jakiś talent i wykształcenie, to chciałbym wykorzystać to w dobrym celu. Nagrywałem świadectwa nawróceń, minidokumenty o wierze, reportaże mniej lub bardziej ewangelizacyjne. Ćwiczenia w szkole też starałem się kierować na takie tory, kiedy to było możliwe.
Imponują mi pod tym względem frondowe filmiki, które nasze pokolenie oglądało czasem na religii. I oczywiście działalność duetu Dokowicz-Bodasiński. Wtedy tego nie rozumiałem, ale teraz widzę jak dużo Bóg zrobił przez paru gości, którzy się spotkali i zaczęli wspólnie modlić. Chciałbym się "wbić" na ten poziom duchowości, żeby być tylko narzędziem Pana Boga, żeby w tym wszystkim było jak najmniej mnie. Jeszcze sporo mi do tego brakuje.
Jakie filmy tworzysz poza teledyskami? Nad czym aktualnie pracujesz?
Robię reportaże pro-life'owe na YouTube'a. Można je zobaczyć na provocatus.tv
***
Zapraszamy was do wspólnej modlitwy i odkrywania na nowo różańca. Aranżacje inspirowane kolejnymi częściami znajdziecie w materiałach poniżej:
Skomentuj artykuł