Św. Ignacy założył się z prostytutką, że w ciągu 30. dni zmieni jej życie. Może też spróbujesz?

(fot. shutterstock.com)
Paweł Kosiński SJ/ materiały prasowe Modlitwy w drodze/ ed

Jego metoda była skuteczna, choć nic nie przychodzi bez wysiłku. Ignacy pomógł Maríi oczyścić myśli, słowa i czyny. Oduczył przeklinania. Zachęcił do wysiłku i pracy nad sobą. Pokazał jej, że jest wartościowa.

Nauczył modlitwy, rachunku sumienia a przez rozmowę pomógł jej pokonać chwile wahania i zniechęcenia. Proste rzeczy, ale skutecznie zadziałały. Zadziałają i w twoim przypadku! TUTAJ znajdziesz szczegóły, jak odprawić te rekolekcje >>

Dlaczego warto założyć się ze św. Ignacym?

DEON.PL POLECA

Czujesz niesmak patrząc na swoje słabości i grzechy? Chciałbyś coś zmienić i szukasz sposobu jak? Ta historia jest dla ciebie. Załóż się ze św. Ignacym!

Jeśli przez 30 dni skorzystasz z jego rad i pomogą ci, zyskasz nowe życie. Jeśli nie poskutkuje, wrócisz do dawnego, niewiele tracąc. Myślisz, że podołasz wyzwaniu? Co ci szkodzi spróbować?

María de la Flor - prostytutka, która założyła się ze św. Ignacym i wygrała…

Była młoda i piękna. Pulsowała w niej mieszanka powierzchownej, choć raczej szczerej religijności, ale i duchowego pogubienia, grzechów i słabości, z którymi nie umiała sobie poradzić.

Nie była szczęśliwa. Czuła pustkę i niespełnienie. Marzyła o romantycznej miłości, ale była - jak sama mówi - ‘kobietą zepsutą i upadłą’. Wstydziła się swojego życia, zwłaszcza rozwiązłości.

María zatrzymała się na stopniach kościoła. Popatrzyła na ulicę. Jeszcze jakiś czas temu wmieszałaby się w kolorowy, barwny tłum. Dzisiaj patrzyła na niego z dystansem.

Zauważyła, że przyglądało się jej kilku mężczyzn. Byli młodzi, uśmiechali się. To pewnie studenci - pomyślała. Kiedyś bez wahania odpowiedziałaby uśmiechem, zamienili by kilka słów, a później… No cóż, przecież taka była, szczodra z natury, głośna, gadatliwa, wylewna.

Popatrzyła jeszcze raz na przechodzących obok ludzi i na ulicę, na której kiedyś zarabiała na życie. I nagle uderzyła ją zaskakująca myśl: Jestem María de la Flor - María Kwietna. Jestem kwiatem, który do tej pory rósł na śmietniku, ale chcę czegoś więcej.

Ta myśl poruszyła ją do głębi. Rozdygotana weszła do kościoła. Przed figurą Matki Bożej zobaczyła obfity bukiet pięknych, kolorowych kwiatów. María poczuła przypływ emocji. Napełniło ją uczucie wdzięczności za ostatnie trzydzieści dni, które zmieniły jej życie. Miała swoje wzloty i upadki, zapał i zniechęcenie. Teraz była rzeczywiście Maríą Kwietną, bukietem kwiatów dla Boga, bo choć rosła na śmietniku to założyła się ze św. Ignacym i wygrała… swoje nowe życie.

To co, spróbujesz? >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Św. Ignacy założył się z prostytutką, że w ciągu 30. dni zmieni jej życie. Może też spróbujesz?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.