Wydaje się, że czym głośniej mężczyzna krzyczy tym jest bardziej męski. Czym więcej wulgaryzmów użyjemy, tym bardziej wydajemy się silniejsi. Jednak, podjęcie dobrych decyzji wymaga innego podejścia.
Włąściwie to nic nowego: miej zasady, bądź powściągliwy w słowach, bądź odważny, konfrontuj się z nieznanym. Brakuje mi tylko jednego: jak wytrwać na tej ścieżce? Bo to że będziesz "bożym mężem" nie znaczy, że zostaniesz noszony na ramionach. Może wtedy jeszcze bardziej odczujesz, że nie należysz tutaj.
MP
Marek Pawłowski
11 czerwca 2016, 20:58
Chcę powiedzieć, że jeśli Boga nie ma to bycie dobrym jest bez sensu i jak Nietzsche stwierdził chrześcijaństwo staje się religią niewolników.
Skomentuj artykuł