Ignacjańskie spotkania ze Słowem J 8,1-11

(fot. muffinbasket/flickr.com/CC)

W ubiegłą niedzielę kontemplowaliśmy Boga Miłosiernego słuchając przypowieści o synu marnotrawnym. Dzisiaj Pan Jezus ukazuje nam Oblicze pełne miłości i zrozumienia dla ludzkiej słabości. On wiedział, co znajdowało się w sercu kobiety, którą przyprowadzili do Niego faryzeusze. On także sprawił, że także oni mieli okazję, by odkryć i uznać swój własny grzech.

I tak już jest zawsze. Kiedy przybliżamy się do Boga doświadczając Jego świętości i miłosierdzia, wtedy tym jaśniej i boleśniej zauważamy własne grzechy, zaniedbania i słabości. "Kto z was jest bez grzechu?" - pyta dzisiaj każdego z nas Pan Jezus.

Kiedy chcemy zrobić rachunek sumienia, nie szukajmy gotowych pytań umieszczonych w książeczce do modlitwy. Raczej uklęknijmy na chwilę, pomódlmy się prosząc o światło Ducha Świętego, by pomógł nam dostrzec nasze główne grzechy. Ten mój, osobisty grzech może być nieuświadomiony a jednocześnie być powodem wszystkich pozostałych naszych upadków i nieuporządkowanego życia.

Być może jesteśmy podobni faryzeuszom, którzy przyprowadzili grzeszną kobietę do Jezusa uważając siebie za sprawiedliwych i doskonałych. A przecież wszyscy zgrzeszyli... (por. Rz, 5, 12). Jezus na krzyżu wziął na siebie wszystkie grzechy świata, także mój i twój grzech.

Być może wciąż brakuje nam postawy zaufania, by uwierzyć, że Jezus jest w stanie przemienić nasze życie. Dlatego prośmy gorąco Pana, by On otworzył nasze serca, tak byśmy usłyszeli Jego zapewnienie i zachętę: "I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz…".

Rozważanie o. Marka Wójtowicza SJ

[-medytacja_17iii13_wojtowicz.mp3-]

Z Ewangeli św. Jana (J 8, 1-11)

Jezus natomiast udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: "Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?". Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień". I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: "Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?". A ona odrzekła: "Nikt, Panie!" Rzekł do niej Jezus: "I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!". (J 8, 1-11)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ignacjańskie spotkania ze Słowem J 8,1-11
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.