Kapłan i prorok nowego serca i nowego ducha
Prorok Ezechiel żył i działał na przełomie VII i VI wieku przed Chrystusem. Pochodził z rodu kapłańskiego i sam również był kapłanem. Według tradycji był znaną i ważną osobistością w życiu religijnym i społecznym Izraela tamtych czasów. Angażował się bardzo mocno w życie religijne i polityczne swojego narodu, który był bardzo uciemiężony niewolą babilońską. Prawdopodobnie Prorok był obecny pośród Ludu Izraela w czasach niewoli.
Ezechiel był kapłanem, ale był również prorokiem. Jego powołanie prorockie odnotowuje się w roku 592, kiedy to przeżył niezwykła wizję, którą opisuje w trzech pierwszych rozdziałach swojej księgi. Doświadczył wówczas wielkiego wewnętrznego przeżycia Boga, który nie tylko jest obecny w Jerozolimie, jak wówczas powszechnie myślano, ale jest obecny wszędzie, gdziekolwiek znajdują się jego wyznawcy. Także w niewoli babilońskiej.
Odtąd Ezechiel rozpoczyna swoją działalność prorocką, która przypadła na bardzo trudne czasy dla Izraela. Trudne nie tylko dlatego, że Naród znajdował się w niewoli, ale trudne przede wszystkim dlatego, że choć życie w niewoli powoli się stabilizowało, stawało się znośniejsze, zaczął wzrastać nawet dobrobyt materialny to jednak nastrój duchowy nie rokował pomyślnej przyszłości. Bowiem Izraelici nie zrozumieli ani trochę z tego, że przyczyną ich upadku było odstępstwo od Boga i Jego przykazań, więcej, zaczęli słuchać fałszywych proroków, którzy obiecywali szybkie zakończenie niewoli i w taki sposób Izraelici nie myśleli już o pokucie i nawróceniu serca, ale o własnych sprawach związanych z urządzeniem przyszłego życia. Dlatego też posługiwanie Ezechiela było niezwykle trudne i delikatne zarazem, bo został powołany by być stróżem swojego narodu a on sam czuł się bardzo odpowiedzialny za los każdego pojedynczego izraelity.
Cała działalność prorocka Ezechiela przypada na okres niewoli babilońskiej w latach 593 – 571. W tym czasie Ezechiel był wielkim oparciem dla każdego izraelity, który przychodził szukać u niego oparcia i rady. Czytając jego prorocką księgę odkryjemy wielkiego człowieka oddanego Bogu całym sercem. Oddany Bogu, ale także i tym, którzy do Niego należą. Jako prorok Ezechiel był wizjonerem. Jego księga opisuje co prawda tylko cztery wielkie wizje, ale one otwierają przed każdym wierzącym nowe spojrzenie na świat, w którym żyje człowiek i wszystko, co go otacza. Sens temu wszystkiemu nadaje Bóg, który potrafi wskrzesić coś z niczego. To On, Bóg, czyni wszystko nowym.
Ezechiel nie wraca zatem do przeszłości swego narodu. Owszem przypomina Przymierze z Synaju i obietnice dane Ojcom jego Narodu, ale przypomina jednocześnie bardzo ważny fakt. Mianowicie, jeśli do tej pory Bóg wybawiał Swój Lud z różnych niebezpieczeństw i jarzma grzechu to nie dlatego, że Izraelici sobie na to zasłużyli, ale dlatego i przede wszystkim dlatego, że jest przychylny każdemu człowiekowi i że Łaska Boża wyprzedza jakiekolwiek zasługi ludzkie.
Dlatego też Ezechiel nie wraca już więcej do odpowiedzialności zbiorowej, ale mówi o odpowiedzialności osobistej każdego człowieka wobec Boga, który jak podkreślał, jest Bogiem wyjątkowym, nie takim jak inni bogowie. Jest to Bóg jedyny i święty. On pobudza każdego do życia i działania, ale domaga się od każdego człowieka pełnego uznania. Od każdego, nie tylko od izraelity, ale także od poganina, bo jest Bogiem każdej istoty żyjącej. Dlatego Ezechiel podkreśla z wielką siła osobiste zaangażowanie każdego człowieka w sprawę swojego zbawienia. Zachęca przede wszystkim do odnowy wewnętrznej. Trzeba uczynić w sobie nowe serce i nowego ducha. A raczej sam Bóg według Ezechiela, da nam inne serce, serce nowe pełne Boga i Jego miłości i da nowego ducha, bo nasz Bóg jest przychylny człowiekowi i da mu wszystko, czego potrzebuje, aby mógł się zbawić. Potrzeba jednak osobistego zaangażowania i otwarcia na to nowe, na to wszystko, co przynosi Bóg. Potrzeba więc zaangażowania, otwarcia i pozwolenia, aby Bóg działał w naszych sercach, czyli współpracy z Bogiem w dziele naszego zbawienia.
Taki akcent duchowy, to wielki wkład Ezechiela w religijność Izraela, która przestaje być przeżywana jako zbiór praw i zasad, nakazów i zakazów, a zaczyna być przeżywana jako osobista relacja z Bogiem, Panem i Stwórcą nieba i ziemi.
Ezechiel, prorok i kapłan, który troszczył się o dobro swojego narodu był też wielkim pocieszycielem dla Izraela. Snuł bowiem piękną wizję wobec Izraela, według której wszyscy wierni Bogu, nawróceni i idący za Nim szczerym sercem, tzw. Reszta Izraela, stanie się na nowo Narodem wielkim i potężnym, stanie się zaczątkiem zbawienia. Ezechiel niósł nadzieję utrudzonym izraelitom mówiąc o nadchodzącym Mesjaszu, który będzie prowadził swój naród w miłości, sprawiedliwości i obfitości. Wszyscy wrogowie człowieka zostaną zniszczeni i zapanuje prawdziwy pokój. Ta nadzieja ożywiana w sercach Izraelitów przez Ezechiela pomagała im trwać przy Bogu w sytuacjach trudnych i po ludzku bez wyjścia. Nadzieja, która jest jak maleńkie światło w ciemnościach, była motywacją do trudu i wysiłku, by powrócić do Boga i trwać przy Nim na dobre i na złe.
Niech lektura księgi proroka Ezechiela obudzi w nas przede wszystkim nadzieję. Nadzieję, że Bóg uprzedza nas swoimi łaskami, na które sobie nie zasługujemy. Daje nam wiele, bo nas kocha. Chciejmy zatem i my otworzyć się na Boga i pozwolić Mu dać nam nowe serce i nowego ducha. Przyjmijmy ten dar bez jakiejkolwiek obawy i umiejmy być ludźmi, którzy mają serce, którzy dzielą się sercem. Którzy mają ducha i którzy dają innym tego ducha. A przede wszystkim bądźmy ludźmi nadziei, która zawieść nie może, bo naszą nadzieją jest sam Bóg. A w Tej Nadziei już jesteśmy zbawieni.
Skomentuj artykuł