Aby mieć kontakt z Bogiem - Mt 1, 16. 18-21

Mieczysław Łusiak SJ

Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie.

Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: "Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów".

Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.

Rozważanie do Ewangelii

DEON.PL POLECA


Maryi groziło zniesławienie dlatego, że została Matką Boga. Czy to nie dziwne? Taki, niestety, jest ten świat. Można być zniesławionym z powodu pełnienia woli Bożej, z powodu podejmowania powierzonej przez Niego misji. Dzieje się tak dlatego, bo ludzie nie mają należytego kontaktu z Bogiem, a przez to nie rozumieją Go i Jego sposobu działania. Takiego niezrozumienia doświadczyła Maryja, ale w jeszcze większym stopniu doświadczył Jezus.

Od św. Józefa powinniśmy uczyć się kontaktu z Bogiem. On musiał być w tym bardzo dobry, bo nie powiedział sobie, że przyśniły mu się jakieś bzdury, ale rozpoznał głos Boży w tym, co zawierał sen. Na pewno miał w życiu wiele snów, ale nie traktował ich wszystkich jako głos Boga. Umiał rozpoznać, kiedy jest zwykły sen, a kiedy słowo Boga. Tego można się nauczyć, ale najpierw trzeba być, jak św. Józef, „człowiekiem sprawiedliwym”, czyli po prostu dobrym dla innym.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Aby mieć kontakt z Bogiem - Mt 1, 16. 18-21
Komentarze (3)
M
Maciejka
19 marca 2010, 13:20
 Św.Józef wychował Jezusa człowieka , wpatrzony i uczący się Jego Bóstwa w codzienności przebywania z nim . Józef wychowywał Syna Bożego będąc jego ziemskim Opiekunem , Ojcem….cóż za zaufanie Boże…powierzyć Stworzyciela w ręce swojego stworzenia ,jaka wielka miłość.  Św.Józef wychował Syna Bożego ,samemu nie będąc Bogiem , to pewnie On z Maryją nauczył go w pierwszych latach jak czytać , pisać , rysować ….to On został wybrany jako nauczyciel życia Jezusa. Stworzenie objawia się swenu Stwórcy .To Józef przygotował Jezusa do upadków i umiejętności podnoszenia się z nich, sposobów argumentacji, prawa ,do bycia dobrym dla ludzi ,do przyjęcia krzyża i umiłowania Ojca, to postawa Józefa przygotowała Jezusa do "FIAT" w Ogrodzie Getsemani , które wydawało się tak samo bezsensowne jak sen Józefa .
Alicja Snaczke
19 marca 2010, 10:24
Odpowiedzialna postawa Józefa, dobroć i wsłuchiwanie się w słowo Boga sprawiają, iż staje się opiekunem Maryi i Jezusa. Odpowiedział Panu Bogu miłością, na Jego Miłość, przez posłuszne wypełnienie woli Boga. Czy ja tak bym uczyniła? Naucz mnie, Panie, rozponawać wolę Twoją, i swoją mocą wspieraj w jej wypełnieniu.
RK
Robert Kożuchowski
19 marca 2010, 08:28
Czy aby to widzenie nie było czymś szczególnie wyróżniającym się od innych snów? Józef miał raczej olbrzymi dylemat, bo wszystko, co się działo, kłóciło mu się z Pismem. Wybrał miłość, postawił na miłość i został opiekunem Prawdziwej Miłości. Józef chyba, a może na pewno, jako pierwszy doszedł do Boga przez Maryję.