By nie pościć już więcej… – Mk 2, 18-22

Mieczysław Łusiak SJ

Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Jezusa i pytali: "Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?"

Jezus im odpowiedział: "Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego mają u siebie. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć.

DEON.PL POLECA

 

 

Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze część ze starego ubrania i robi się gorsze przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki; i wino przepadnie, i bukłaki. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków".

Rozważanie do Ewangelii

Post jest potrzebny, gdy tracimy więź i kontakt z Jezusem. To się dzieje często na skutek zbytniego przywiązania do przyjemności i dóbr materialnych. Wtedy potrzebujemy postu. Post wprowadza nas na właściwe tory.
Ewangelia to coś zupełnie nowego. Aby ją przyjąć, trzeba zdecydować się na nowe uporządkowanie własnego serca. Jezus chce nas „przemeblować” wewnętrznie. W sercu zagraconym nie znajdzie bowiem wolnego miejsca. Pozwólmy Jezusowi mówić do nas i działać w nas! To nas przemieni wewnętrznie – uczyni nas wolnymi. I Jezus wejdzie do nas. I nie będziemy musieli już pościć.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

By nie pościć już więcej… – Mk 2, 18-22
Komentarze (4)
Jurek
19 stycznia 2010, 11:12
Niestety w moim przekonaniu w KK funkcjonuje ciągle uproszczone rozumienie postu. Np.mówi się, że  pościmy w piątki na pamiątkę Męki Pańskiej. No co to ma wspólnego z własciwym wymiarem postu? A po za tym co to za post. Świat dzisiaj oferuje tyle potraw niemięsnych, że trudno mówić o jakimkolwiek poście. Podoba mi się stwierdzenie, że post przywraca łączność z Chrystusem. Za mało mówi się w Kościele o sensie i wartości postu.
Olinka
18 stycznia 2010, 21:14
"Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi?" - czy jeszcze tutaj, na ziemi, można osiągnąć taki stan, że On będzie z nami? Że nie będziemy już pościć? To chyba niemozliwe, lecz  może zdarza się świętym?
M
Marek
18 stycznia 2010, 19:59
Dlaczego post nie potraktować jako akt pokutny? Czyż wszyscy są niewinni, czy nikt nie zgrzeszył? Okazałoby się, że wszyscy go potrzebujemy...
RK
Robert Kożuchowski
18 stycznia 2010, 11:31
"I nie będziemy musieli już pościć." Jak rozumiem, to użyte słowo "pościć" oznacza "smucić się."