Czy chcesz poznać Niebo? J1, 35-42

(fot. Keoni Cabral / flickr.com/ CC)
Mieczysław Łusiak SJ

Jan Chrzciciel stał wraz z dwoma swoimi uczniami i gdy zobaczył przechodzącego Jezusa, rzekł: "Oto Baranek Boży". Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem.

Jezus zaś odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: "Czego szukacie?" Oni powiedzieli do Niego: "Rabbi! (to znaczy: Nauczycielu), gdzie mieszkasz?" Odpowiedział im: "Chodźcie, a zobaczycie". Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i tego dnia pozostali u Niego. Było to około godziny dziesiątej.

Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: "Znaleźliśmy Mesjasza" (to znaczy: Chrystusa). I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus wejrzawszy na niego rzekł: "Ty jesteś Szymon, syn Jana, ty będziesz nazywał się Kefas" (to znaczy: Piotr).

Rozważanie do Ewangelii

Jeżeli chcemy kogoś poznać, a znamy już jego imię i zawód, to na ogół w dalszej kolejności staramy się poznać miejsce zamieszkania owego człowieka. Tak też zrobili owi dwaj uczniowie Jana Chrzciciela względem Jezusa: "Nauczycielu, gdzie mieszkasz?" - spytali. I Jezus dał im odpowiedź, która pewnie przerosła ich oczekiwania. Nie podał im adresu, tylko zaprosił ich do siebie. Jakaż musiała być ich radość, kiedy to usłyszeli!

Wydarzenie opisane w dzisiejszej Ewangelii mówi nam, jak bardzo Pan Jezus chce dać nam się poznać. Jeżeli tylko chcemy, możemy Jezusa poznać. Poznając Go, poznamy też gdzie On mieszka. A jako że On teraz mieszka w Niebie, poznamy Niebo. Naprawdę!

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy chcesz poznać Niebo? J1, 35-42
Komentarze (3)
Maria
4 stycznia 2013, 15:12
... Jezus wstąpił do Nieba i już go fizycznie nie znajdziemy, pozostawił nam jednak swoje ciało w postaci chleba eucharystycznego. Jezu... Pokazałeś mi drzwi do miejsc, w których JESTEŚ, A kluczem jest do nich Twe Najświętsze Ciało. Pokazałeś mi drogę, bije moje serce, A Krew Twoja z grzechów obmywa mnie całą...
A
Apostol
4 stycznia 2013, 14:38
...Ale przecież ciągle jest obecny tutaj! Znajduje cierpiących, ich ranom zaradzi,... ... Jezus wstąpił do Nieba i już go fizycznie nie znajdziemy, pozostawił nam jednak swoje ciało w postaci chleba eucharystycznego. Chleb ten przypomina Nam: Ja jestem drogą i bramą do zbawienia do Królestwa Bożego, którym głosił. Ja stałem się chlebem, abyś mógł mnie spożywać i stawać taki jak Ja.  Ja umarłem za ciebie, by każdy kto wieży we mnie i przyjmuje szerze moje nauczanie został zbawiony.  Ja jestem bramą do Ojca mego, który jest w Niebie. Głosił Dobrą Nowinę - Królestwo Boże jest blisko. Pozostawił swoje nauczanie - kazanie na górze. Ponadto Jezus posłał nam pocieszyciela Ducha świętego, który czyni nas dziećmi Bożymi, kieruje apostołów Jezusa i działa przez nich cuda.
Maria
4 stycznia 2013, 10:55
Chrystus mieszka w Niebie i Tam nas prowadzi, Ale przecież ciągle jest obecny tutaj! Znajduje cierpiących, ich ranom zaradzi, Krwią swoją obmywa... wiec ciągle Go szukaj! Znamy Imię Jego, nieśmy innym w darze, By również dostrzegli, poznali działanie... Otwierajmy drogi, Światło się ukaże! Tym więcej nas będzie - im większe staranie...