Dowód na prawdziwość wiary - Łk 21, 12-19

(fot. martinak / flickr.com)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa.

Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić.

A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie".

DEON.PL POLECA

Komentarz do Ewangelii:

Niektórzy mówią, że chrześcijaństwo jest czymś wymyślonym przez ludzi, żeby dać trochę pocieszenia tym, którzy nie dają sobie rady z trudną codziennością (Lenin nazwał chrześcijaństwo "gorzałką kiepskiej jakości"). A tymczasem dziś czytamy w Ewangelii, że to właśnie z powodu Jezusa wierzący w Niego będą mieli, delikatnie mówiąc, kłopoty, których by nie mieli, gdyby w Niego nie uwierzyli. To jak to w końcu jest? Wiara w Jezusa daje złudne szczęście, czy raczej ryzyko dodatkowego cierpienia?

Jezus daje coś, czego żaden człowiek dać nie może. Daje szczęście, którego nic nie jest w stanie zmącić, nawet nienawiść najbliższych nam osób. Jezus uzdalnia nas do robienia rzeczy wielkich, których nigdy byśmy nie zrobili, gdybyśmy nie uwierzyli w Jezusa. I to jest dowód na to, że Jezus naprawdę przyszedł do nas z Nieba. I naprawdę jest Bogiem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dowód na prawdziwość wiary - Łk 21, 12-19
Komentarze (3)
A
Amelka
26 listopada 2014, 13:50
Piękne słowa! To się nazywa być człowiekiem wierzącym.... Nawet jeśli znienawidzą nas najbliźsi i świat, On nas będzie kochał. My wierzymy, że zdobędziemy nagrodę wieczną.. Przez wytrwałość...
K
klara
26 listopada 2014, 14:09
>My wierzymy, że zdobędziemy nagrodę wieczną... Przez wytrwałość..< Chłe, chłe... Deonowi "teologowie" żyły sobie wypruwają przy szkoleniu "ciemnogrodu", że Niebo nie jest żadną nagrodą za wytrwałość, bo i tak się każdemu należy jak psu buda, (no chyba że ktoś woli piekło - "nasz klient nasz pan") -  a tu Amelka znowu wyskakuje z przestarzałymi teoriami o zdobywaniu nagrody wiecznej.
R
rafi
26 listopada 2014, 16:54
Wot, taki paradoks jest. Ale tylko pozornie.