#Ewangelia: Cierpienie nie jest przekleństwem

(fot. shutterstock.com)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.

Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli kto Mi służy, uczci go mój Ojciec".

Komentarz do Ewangelii

Bóg jest obecny nie tylko w tym, co jest dobrem i miłością, ale także w cierpieniu. Skoro: "gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa", to służąc Chrystusowi będziemy doświadczać także cierpienia. Doświadczymy go tak, czy owak, gdyż jest ono konieczne dla oczyszczenia naszej miłości, ale dla sługi Chrystusa cierpienie będzie nie tylko oczyszczeniem z egoizmu, lecz także przejawem bycia z Bogiem, więzi z Nim - Komunii świętej.

DEON.PL POLECA


Nie traktujmy więc cierpienia źle, jak jakieś przekleństwo. Ono nie jest naszym ostatecznym przeznaczeniem, ale jest potrzebne i może być owocne, jeśli tylko zechcemy - jeśli je zaakceptujemy, skoro jawi się jako nieuniknione.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: Cierpienie nie jest przekleństwem
Komentarze (2)
AB
Antony Bobbins
24 kwietnia 2015, 11:15
Cierpienie jest bramą a ostatecznym przeznaczeniem jest wieczne szczeście
M
Maria
23 kwietnia 2015, 10:56
" kto nienawidzi swego życia na tym świecie" Nie stać mnie, zeby nienawidzić masy różności tego świata: spotkań towarzyskich, zwiedzania, podobania się...Co najwyżej jest godzenie się z różnymi brakami, przymusami. Godzenie się z pomocą Bożą, o co proszę w modlitwie. bynajmniej o własnych siłach "a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa." Zadna strata, żadne cierpienie nie jest takie, zeby go nie było w życiu Pana Jezusa. To widzenie sprawia, że staje się ono wiele bardziej łagodne. Nie jest się samemu z odtraceniem przez innych, ze zdradą, bólem fizycznym. Nawet z udręką zmagania się z pokusą. I pomyśleć, że jeszcze "uczci go (mnie?) mój Ojciec".