#Ewangelia: Czy kara może być Boska?

(fot. shutterstock.com)
Mieczysław Łusiak SJ

W tym czasie przyszli niektórzy i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: "Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie".

I opowiedział im następującą przypowieść: "Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: «Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia?». Lecz on mu odpowiedział: «Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć»".
Komentarz do Ewangelii
Nieszczęścia, które przytrafiają się nam w życiu nie są karą Boską. Jezus stanowczo protestuje przeciwko łączeniu rozmiaru naszych cierpień z ilością naszych win. Grzech (i związana z nim wina) jest sam w sobie tak wielkim nieszczęściem, że nie ma powodu, by jeszcze pogarszać sytuację karami. Innymi słowy, nie ma powodu, by Bóg karał człowieka za jego grzechy, bo człowiek, który grzeszy, sam już sobie wymierza karę. Tą karą jest oddzielenie od Boga.
Bóg walczy o nas, walczy z tym oddzieleniem, ale jeśli człowiek jest uparty… Bóg szanuje naszą wolność.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: Czy kara może być Boska?
Komentarze (12)
Grażyna Urbaniak
24 października 2015, 16:57
Druga z katechizmowych prawd wiary brzmi: Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze.  Powyższy komentarz podważa główne prawdy wiary .I tyle w temacie.
24 października 2015, 18:26
Bo główne prawdy wiary są prawdami WIARY a nie POZNANIA. Kiedy poznasz, będziesz również rozumiała, że powyższy komentarz nie podważa ich a rozszerza.
Grażyna Urbaniak
24 października 2015, 19:39
>Bo główne prawdy wiary są prawdami WIARY a nie POZNANIA.< I o to chodzi. Błogosławieni, którzy NIE WIDZIELI, a UWIERZYLI.
24 października 2015, 20:00
Boga nie da się zobaczyć - to nie jest osoba. Możesz jedynie zobaczyć kogoś, kto myślisz, że jest Bogiem, a Bóg to niewidzialny Ojciec - a więc mądrość, miłość, spokój...
Grażyna Urbaniak
24 października 2015, 20:08
Niewidzialny Ojciec nie jest osobą? Czy mądrość, miłość, spokój mogą istnieć w oderwaniu od osoby mądrej, miłującej i pełnej spokoju?
24 października 2015, 20:13
Nie może. I dlatego każdy człowiek jest jednym z Bogiem tj. Syn z Ojcem.
Grażyna Urbaniak
24 października 2015, 20:17
>I dlatego każdy człowiek jest jednym z Bogiem tj. Syn z Ojcem< Każdy człowiek powiadasz? Czyżby niejaki Breivik też był manifestacją boskiej mądrości, miłości i spokoju?
24 października 2015, 20:24
On nie wiedział tego, co wiesz Ty. 
24 października 2015, 22:39
Wygodnie jest zatrzymać się na poziomie katechizmu bo nie trzeba się wysilać, żeby póść dalej... o. W. Zmudziński SJ napisał gdzieś: Na szczęście tego typu języka już się dzisiaj nie używa. Sprawiedliwość w rozumieniu Nowego Testamentu jest usprawiedliwieniem grzesznika, który odwracając się od własnych grzechów zwraca się do Boga w imieniu Jezusa Chrystusa, bo to Chrystus wziął na siebie nasze winy. Bóg usprawiedliwia ze względu na Chrystusa a Szatan oskarża. Bóg miłuje grzesznika i pragnie jego nawrócenia a nie potępienia, nie karze.
24 października 2015, 15:50
Mądre słowa, choć nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że Bóg walczy. Nie walczy, bo JEST Wszystkim - jest Życiem. Jest naszym Wewnętrznym Życiem, które manifestuje się na zewnątrz. Świat zewnętrzny z kolei znów dostarcza nam kontekstu do ujawnienia naszej wewnętrznej Bożej natury.  Nie ma też kar - są jedynie konsekwencje. Im mniejsze poczucie odseparowania od Boga, od naszej wewnętrznej Miłości, Madrości i Spokoju, tym większe poczucie sprawczości, odpowiedzialności, pomyślności i tym więcej również świadomego preżywania i działania.   
jazmig jazmig
24 października 2015, 12:52
Bzdura. Niech autor przeczyta Pismo Święte, jest tam opis wielu kar boskich, tak o ręki przypomnę Potop, Sodomę i Gomorę. Ta figa, która będzie do wycięcia, jeżeli nie przyniesie owoców, to czymże jest, jak nie symbolem człowieka, który się nie nawraca i jeżeli dalej tak będzie, to zostanie ukarany?
24 października 2015, 20:39
Bo Bóg żydowski to psychopatyczny morderca.