#Ewangelia: Warto być zależnym od Jezusa

(fot. shutterstock.com)
Mieczysław Łusiak SJ

Obchodzono w Jerozolimie uroczystość Poświęcenia Świątyni. Było to w zimie. Jezus przechadzał się w świątyni, w portyku Salomona. Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: "Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie".

Rzekł do nich Jezus: "Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec.

Moje owce słuchają mojego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy".

Komentarz do Ewangelii

Aby być "z owiec Jezusa" trzeba zgodzić się na przynależność do Niego, a to zakłada poddanie się Jemu. Nie oznacza to, że mamy wyłączyć własną wolę. Chodzi o uznanie wyższości Boga nad nami, także w pewnych konkretnych decyzjach.

To właśnie stanowi częsty powód braku wiary Jezusowi: że nie chcemy być od nikogo zależni. Ale to jest niemożliwe - zawsze jesteśmy od kogoś zależni. Chodzi więc o to, aby być zależnym od kogoś, kto naprawdę o nas dba, jak dobry pasterz, a nie od kogoś, kto nie przejmuje się specjalnie naszym losem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: Warto być zależnym od Jezusa
Komentarze (2)
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
28 kwietnia 2015, 22:01
Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. "nie jesteście z moich owiec" - to straszne usłyszeć takie słowa, bo to oznacza, że jesteście owcami należącymi do innego (złego) pasterza albo owcami bez pasterza (zbłąkanymi). W obu przypadkach grozi takim owcom śmierć, albo z głodu (Boga) albo w szczękach drapieżnika (szatana). Życie bez Boga to nie życie - to jakaś nędzna, pozbawiona celu wegetacja, gorsza od zwierzęcej. Sekret polega na tym, że tylko Bóg jest jednocześnie pasterzem, który zna drogę i pokarmem dającym rozwój i życie (Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem).
T
tom
28 kwietnia 2015, 21:03
Kolejny raz Pan Jezus odmawia odpowiedzi tym którzy żądają by się przed nimi wykazał, potwierdził, wytłumaczył. Zawsze jednak odpowiada tym którzy chcą go poznać by lepiej i pełniej z Nim być, by do Niego przynależeć. podstawa to wzajemne zaufanie i brak przymusu.