#Ewangelia: zapowiedź naszej przemiany

(fot. pixabay.com)
Mieczysław Łusiak SJ / Słucham Pana / Wojciech Jędrzejewski OP

Przemiana, którą daje przyjaźń z Jezusem, prowadzi nas do takiego życia, wobec którego to obecne jest zupełną martwotą.

[Mk 9, 2-10]

DEON.PL POLECA

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni.

I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy "powstać z martwych".

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

Piotr, Jakub i Jan nie mieli rozpowiadać o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych, ponieważ przemienienie Jezusa, o którym mówi dzisiejsza Ewangelia, jest zapowiedzią zmartwychwstania i przygotowaniem Apostołów do niego. Pełnym przemienieniem jest zmartwychwstanie, ale ono ma się zacząć już teraz.

Dzień po dniu, pokonując grzech i jakiekolwiek zniewolenie, zmartwychwstajemy - wchodzimy w nowe życie, które nie przemija.

Przemiana, którą daje przyjaźń z Jezusem, prowadzi nas do takiego życia, wobec którego to obecne jest zupełną martwotą. Nasze obecne życie ma wielką wartość i jest piękne, ale jest niczym w porównaniu z tym, co przynosi Jezus.

[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

#Ewangelia: zapowiedź naszej przemiany
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.