Jak zmienić świat? Łk 4, 14-22a

(fot. fsse8info / flickr.com / CC BY)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powrócił w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich.

Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane:

"Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana".

Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: "Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli". A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego.

Rożważanie do Ewangelii

Jezus przyszedł uczynić ten świat lepszym. To jest misja, którą otrzymał od Ojca i dla której został namaszczony Duchem Świętym. Dlaczego nie odniósł jeszcze pełnego sukcesu? Dlaczego świat zmienił się pod Jego wpływem tylko częściowo? Aby On mógł zmienić świat do końca, musi być uznany jako autorytet - wszyscy muszą Mu uwierzyć. A z tym jest problem. Ciągle wierzymy raczej jakiemuś zwykłemu człowiekowi, niż Jemu. Owszem, zachwycamy się Jego słowami, ale nie wierzymy Mu. Gdybyśmy Mu wierzyli, porządkowalibyśmy ten świat zgodnie z Jego nauką, ale my wolimy porządkować po swojemu. I dlatego jest tak, jak jest.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Jak zmienić świat? Łk 4, 14-22a
Komentarze (5)
E
eva
10 stycznia 2013, 14:51
Gdyby prawa tego świata były oparte na Prawie Bożym, życie na ziemi byłoby nieporównywalnie lepsze. Chwała Panu !!!
P
Piotrek
10 stycznia 2013, 14:08
Na pewno jest tak, że, nieudolnie opisując, grzech, który jest w nas odsuwa nas od wiary w Chrystusa i nie pozwala wypełnić się łaską, a tym samym ludzki świat wygląda jak wygląda. Jednak myślę, że takie stwierdzenie nie wystarczy. Zdaniem wielu, na podejście do życia i na postępowanie ludzkie decydujący wpływ mają okoliczności i tzw. doświadczenie życiowe. To okoliczności życiowe, które powodują cierpienie, a w konsekwencji chęć uwolnienia się od niego sprawiają, że człowiek grzeszy, by nie cierpieć (np. kradnie). W mojej ocenie, takie doświadczenie, sądzę, że powszechne, jest całkowicie pomijane w duszpasterstwie. Mówi się tam dużo o życiu duchowym, zapominając całkowicie jak wierni postrzegają swoje życie i dlaczego wielu z nich odnosi się do Ewangelii, jak do pieknej bajki. Reasumując duszpasterska ucieczka od realnego życia i realnych problemów, skazuje to duszpasterstwo na klęskę.
Maria
10 stycznia 2013, 13:03
Przyszedł ten dzień, a lata mijają... Wciąż wiele zmieniać nam trzeba. Przyszedł ten dzień, Słowa poświadczają, Czyny to pomsta do nieba! Zmieniać się trzeba - my niezmienialni, Nękani ciągle cierpieniem. Wiary zbyt mało, zbyt mało sami Kochamy... widząc wciąż siebie...
Sylwia Cichal
10 stycznia 2013, 11:56
i skąd takie oceny najwyższe? (mnie już żal tego oceniać). Nie czapiałabym się, gdyby nie to, że to ksiądz próbuje takie farmazony wciskać. Ja do osoby księdza nic nie mam, ale jak czytam takie głupoty, to zastanawiam się o co księdzu chodzi w tych komentarzach. I nie ma komu poprzeczki postawić(a raczej podnieść, bo chyba spadła) SJ. Za niedelikatność, przepraszam.
Sylwia Cichal
10 stycznia 2013, 11:29
Czy faktycznie misją Jezusa było uczynienie tego świata lepszym? Księże Mieczysławie, proszę nie wciskać tu kitu:(  W Piśmie Świętym jest prawda, proszę poszukać. I głupot nie pisać. Porządkowanie świata....jeszcze lepsze. No...chyba że w rozumieniu...ekologicznym ;D