Jezus rozumie ból odrzucenia, którego doświadczamy
Jezus wraca do swoich, w swoje rodzinne strony. Oczyma wyobraźni zobaczę te miejsca, tych ludzi. Przysłucham się wypowiadanym fałszywym opiniom, powątpiewaniu wśród swoich, jakiego doświadczył Jezus.
Czytania dnia: Jr 26,1-9; Mt 13,54-58
Z Ewangelii wg św. Mateusza:
Przyszedłszy do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali: «Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją wszystkie u nas? Skądże więc ma to wszystko?» I powątpiewali o Nim. A Jezus rzekł do nich: «Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony». I niewiele zdziałał tam cudów, z powodu ich niedowiarstwa.
Obraz: Jezus wraca do swoich, w swoje rodzinne strony. Oczyma wyobraźni zobaczę te miejsca, tych ludzi. Przysłucham się wypowiadanym fałszywym opiniom, powątpiewaniu wśród ‘swoich’, jakiego doświadczył Jezus. Zwrócę uwagę na skojarzenia i odczucia.
Myśl: Czasami wydaje się nam, że doświadczenie bliskości Jezusa, bycie świadkiem Jego słów i cudów, ‘namacalność’ Jego osoby, wystarczyłaby nam, żeby uwierzyć. W dzisiejszym fragmencie widzimy, że wiara w Jezusa wymaga jednak czegoś więcej. Bliscy odrzucili Pana właśnie dlatego, że Go widzieli, słyszeli, dotykali, byli świadkami cudów. Wątpliwość jest czymś naturalnym w wierze. Dotyka nas na różne sposoby w życiu. Jesteśmy wezwani, aby uwierzyć w Pana i Zbawiciela przechodząc przez wątpliwości własnych wyobrażeń, oczekiwań, lęków, pokus, zranień a nawet grzechów.
Emocja: „I powątpiewali o Nim”. Powątpiewanie bliskich jest bolesną raną. Jak wielu nie jest w stanie przez długi czas, a nawet całe życie, wyzwolić się z odrzucenia, powątpiewania o sobie. Jakie bolesne rany to zostawia. Jezus rozumie ból odrzucenia, tego, którego doświadczamy sami i tego, które sami wyrządzamy innym.
Wezwanie: Poproszę o łaskę uznania Jezusa w Jego człowieczeństwie i ubóstwie. Podziękuję Panu, że jest ze mną w każdej trudności, pokusie i wyzwaniu.
Przez jakiś czas, w ciszy będę adorował krzyż, który jest skandalem i zgorszeniem dla wielu.
Skomentuj artykuł