Nie jesteśmy dorośli - Mt 7, 7-12

Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.

Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre tym, którzy Go proszą.

Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy".

Rozważanie do Ewangelii

DEON.PL POLECA

„Każdy, kto prosi, otrzymuje”, ale nie byle co i nie koniecznie to, o co prosi. „Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre tym, którzy Go proszą”. Bóg, jako kochający i odpowiedzialny Ojciec, daje tylko to, co jest naprawdę dobre. Daje nam zawsze to, co dałby swemu Synowi Jezusowi, gdyby Ten był na naszym miejscu.

Modlitwa prośby powinna być oparta na miłości (a więc także zaufaniu, że Bóg da to, co dobre), a nie na bezwzględnych oczekiwaniach. Nigdy nie zapominajmy, że przed Bogiem zawsze jesteśmy niepełnoletnimi dziećmi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie jesteśmy dorośli - Mt 7, 7-12
Komentarze (7)
Jurek
27 lutego 2010, 15:04
Dziekuję Wam wszystkim za modlitwę. Dzisiaj Krysia odeszła do Pana dobrze zaopatrzona w Sakramenty św., Chorych, Pokuty i Komunii św. Wierzymy, że w tym naitrudniejszym momencie Bóg dał się Jej doswiadczyć jako Bóg Miłości i przyjął Ją do swojego Królestwa.
B
Betesda
26 lutego 2010, 01:58
powiedz do Pana "chce stac sie zdrowa",uslyszysz slowa Jezusa "wstan, wes swoje loze i chodz" J 5 1-13.Modle sie w Twojej  intencji.
I
iga
25 lutego 2010, 16:31
czesto jestesmy zawiedzeni jezeli nie dostajemy tego o co prosimy ale p o jakims czasie okazuje sie ze nie to bylo dla nas najlepsze, jak to dobrze, ze dla Boga zawsze jestesmy dziecmi
RK
Robert Kożuchowski
25 lutego 2010, 15:35
Pomodlę się i ja dziś na Mszy za Krysię.
Jurek
25 lutego 2010, 15:00
Na dzisiejszej porannej mszy modliłem się w intencji Krysi, która jest od ponad 25 lat w mojej wspólnocie WŻCh. Od kilku lat walczy z choroba nowotworową, w tej chwili lezy na oddziale intensywnej opieki kardiologicznej, stan jest krytyczny. Na mszy usłyszałem słowa Jezusa: "Proście, a bedzie wam dane... Jesteśmy przy niej fizycznie i duchowo. Nic więcej nie możemy dla nie zrobić. Jakie będzie moje, jakie będzie jej przyjęcie woli Ojca?
A
a.snaczke
25 lutego 2010, 10:11
Dokładnie tak czuję, jak O.Mieczysław przedstawił swoje rozważania. Dziękuję. Pan Jezus zachęca też byśmy, w oparciu o miłość, wzajemnie czynili sobie dobro. Jak doświadczenia pokazują, różne są pojęcia dobra przez ludzi rozumiane. I jak postąpić, gdy pomoc jest odrzucona?; jak postąpić, gdy człowiek potrzebujący nie umie, albo nie chce poprosić. Bardzo często są takie sytuacje. W swych modlitwach, codziennie proszę:  Panie Jezu, tylko Ty wiesz, co jest dobre, co mogę ofiarować, by pomóc, dać to co najlepsze, swoje serce; dlatego proszę Ciebie Panie, bądź moim Nauczycielem i prowadź mnie. Amen.
R
R50
25 lutego 2010, 09:14
Prosze Cie PANIE - BADZ WOLA TWOJA