Obecność Jezusa nas zmienia - Łk 19, 1-10

(fot. Mark Faviell Photos / flickr.com / CC BY)
Mieczysłąw Łusiak SJ

Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić.

Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: "Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu". Zeszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany. A wszyscy widząc to szemrali: "Do grzesznika poszedł w gościnę".

Lecz Zacheusz stanął i rzekł do Pana: "Panie, oto połowę mego majątku daję ubogim, a jeśli kogo w czym skrzywdziłem, zwracam poczwórnie". Na to Jezus rzekł do niego: "Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło".

DEON.PL POLECA

Rozważanie do Ewangelii

I znów mamy potwierdzenie, że dla Boga nie ma ludzi złych, są tylko zagubieni. Pan Jezus znalazł Zacheusza na drzewie. To było jednak możliwe, bo ten chciał Go zobaczyć. To Jezusowi wystarczy - że grzesznik chce Go zobaczyć. I że chce Go przyjąć do siebie, nawet jeśli nie wie, jak to zrobić, jak do tego doprowadzić.

Okazuje się, że to nie jest wcale takie skomplikowane. Jezus odczuwa wręcz przymus spotkania się z grzesznikiem (czyli z każdym z nas), który chce odmienić swe życie na lepsze. Obecność Jezusa zmienia nas dużo bardziej niż nasze własne wysiłki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Obecność Jezusa nas zmienia - Łk 19, 1-10
Komentarze (4)
G
grancen
3 listopada 2013, 16:17
~tojajarzabek i ~veritas hmm... co by Wam poradzić, żeby ratować Wasze dusze? :> Może sprónujcie czytać Słowo Boże w kontekście w którym jest zamieszczone, a nie wybiórczo...
T
tojajarzabek
3 listopada 2013, 16:01
A Herod tez chcial zobaczyc Jezusa. ..I co ..cos tu o. Mietek upraszcza .
Maria
3 listopada 2013, 14:25
Szukasz Panie, ciągle szukasz, my plecami odwróceni, Kluczy dużo, drzwi wzmocnione, my za drzwiami wyciszeni… Zatrzymujesz się, kołaczesz, w swojej twierdzy nic nie słyszą, maski twarze zasłaniają, przez te maski nic nie widzą… Bóg dziś przejdzie, dziś przeminie, czas dogodny przegapiony? Otwórz drzwi swe, szczęście przyjmij… Już nie będziesz zagubiony!
D
depresja
3 listopada 2013, 11:45
Pan Jezus dostrzegł Zacheusza na drzewie, zatrzymał się, zagadał do niego, a nawet wprosił się na gościnę. Proszę pokazać mi kapłana, który tak samo się zachowa w stosunku do anonimowego człowieka siedzącego w pustym kościele? Czy podejdzie i spyta: 'bracie, może masz problemy i chcesz pogadać?"