Oryginał Miłości czeka na nas - Łk 11, 29-32

Mieczysław Łusiak SJ

To dziwne, że Miłość tak słabo przemawia do ludzi. Wydawałoby się, że co jak co, ale taka Miłość, jaką pokazał Jezus powinna wręcz porwać ludzkie serca. Ale nic z tego! Dlaczego? Może dlatego, że ludzie już nie wierzą w Miłość, może zbyt często rozczarowujemy się miłością, która okazuje się jej imitacją. A tymczasem kto nie uwierzy w Miłość będzie miał ciężko na sądzie ostatecznym. Bo jak tu przejść pozytywnie egzamin z Miłości, jeśli się w nią nie wierzy?

Nie dajmy się oszukać: Miłość jest i ma na imię „Jezus Chrystus”, albo „Bóg”. Nie pozwalajmy sobie na rozczarowanie Miłością tylko dlatego, że doświadczamy jej imitacji, a nie oryginału.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Oryginał Miłości czeka na nas - Łk 11, 29-32
Komentarze (3)
11 października 2010, 12:11
Jezus przemawia w czasie teraźniejszym. I wcale nie tylko do Izraela. Jego słów tak samo obojętnie słuchają współcześni. I są uważniejsi na ideologie przemijających autorytetów. A Miłość? Kto mówiąc o miłości myśli o silnej woli, cierpliwości i odpowiedzialności? Miłość to miód, lekkość, uskrzydlona emocja - tymczasowość. Bóg nie jest taki. Na szczęście.
A
Aura
11 października 2010, 11:53
Tak to jest z małżeństwem i oblubieńczą miłością.O efektach decyduje wolna wola ,Bóg w swej łaskawości może zrobić jedynie tyle , wpływać nas tak,aby decyzja, wybór okazały się słuszne. Dlatego w małżeństwie trzeba modlić się do Boga o pomoc i umocnienie dla miłości małżeńskiej.
TC
teresa- chluba -szuba-dong
11 października 2010, 11:47
 Możnaby się zastanowić nad ideą Wybrania Narodu. Bóg wybrał sobie LUD i nie po to ,żeby go niańczyć i ochraniać,ale żeby ten rozszerzył i przekazał przesłanie Bożego Zbawienia wszystkim ludziom. I co ten Naród Wybrany robi? Ano ,nie dość,że sam zapomina o Bogu,to jeszcze pozwala innym na wydzieranie sobie kawałek po kawalku,istota po istocie owej szczególnej zażyłości z Najwyższym,wiary. Oto żenią się z pogankami,stawiają stelle,odwracają się od Pana. A mieli być wierni, żyć dekalogiem,który zapewniał dobrobyt.  Zginęliby wtedy, pod tym rzymskim panowaniem, popijając napój Bachusa ,wylegując się na sofach ,paląc kadzidła przed Nikotinismusem... I Bóg nie miał wyjścia- zstąpił na Ziemię ,umarł i wracając do Ojca  odnowił  Przymierze z całą ludzkością. Tych ,którzy zasłaniali się papierami i prawem nie słuchając Go zaprosił do przemiany i powrotu .    Wybranie bowiem oznacza złożenie w kimś nadziei ,powierzenie mu się  i zaufanie, a jeśli ktoś nie spełni zadania ---dokończenie misji za niego. Tak to jest z małżeństwem i oblubieńczą miłością.O efektach decyduje wolna wola ,Bóg w swej łaskawości może zrobić jedynie tyle , wpływać nas  tak,aby decyzja, wybór okazały się słuszne.