Przekroczyć koniec świata - Łk 21, 25-28. 34-36

(fot. andsbands / flickr.com)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte.

Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłoku z wielką mocą i chwałą.

A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym".

Unikniemy "tego wszystkiego, co ma nastąpić" jeśli będziemy czuwać i nieustannie się modlić. Jak to możliwe? Modlitwa wprowadza nas w rzeczywistość, którą odsłoni koniec świata. Kiedy modlimy się, to już właściwie doświadczamy końca świata. Ten świat bowiem kończy się, gdy zaczyna się bliskość z Bogiem. Aby spotkać się z Bogiem trzeba przekroczyć granice tego świata, a więc wyjść poza jego koniec. Uczniowie Pana Jezusa mają zupełnie inny stosunek do końca świata - są z nim obeznani i oswojeni. Warto więc być uczniem Jezusa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przekroczyć koniec świata - Łk 21, 25-28. 34-36
Komentarze (2)
MR
Maciej Roszkowski
2 grudnia 2012, 15:34
Być może koniec świata nie będzie jednym wielkim "BANG!". To może był długi proces. Mam wrażenie, że w niekytórych miejscach juz się zaczął.
Maria
2 grudnia 2012, 11:10
Pragniesz Pokoju, szukaj Mnie wszędzie, W znakach na ziemi i chmurach nieba. Pragniesz Pokoju, przyjdzie, gdy będę W sercu twym czystym... Słowa potrzeba. Proś Mnie o łaskę, wołaj gdy ciężko. Zawsze usłyszę, dłoń Swą wyciągnę... Poczujesz Pokój, gdy swoją ręką Dotkniesz do Mojej.. przygarnąć mogę. Gdy dookoła fale ogromne, A świat w szaleństwie umiera wszędzie, Dojrzysz przestrzenie w świetle spokojne, W sercu twym cisza odtąd już będzie. I jeszcze jedno, twoja łagodność I ciepło, które ode Mnie bije, Dotkną też innych... tak jakby mądrość Dotrze do bliskich w wielkiej Mej sile. Więc stań przede Mną, zostaw co twoje, Dostaniesz więcej w bogactwie Moim. Znikną umarłe już niepokoje... Czuwaj i módl się wciąż sercem swoim! Miało być tutaj, więc wysłałam jeszcze raz. M.