Rozważania na temat Słowa – Łk 17, 11-19

Mieczysław Łusiak SJ

Łk 17, 11-19

Zmierzając do Jerozolimy Jezus przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodził do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: "Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami".

Na ich widok rzekł do nich: "Idźcie, pokażcie się kapłanom". A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin.

Jezus zaś rzekł: "Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec". Do niego zaś rzekł: "Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła".

DEON.PL POLECA

Rozważanie do Ewangelii

Czy słowa dzisiejszej Ewangelii oznaczają, że Bóg domaga się od nas, byśmy Mu dziękowali za to, co On robi dla nas? Oczywiście, że nie. Bóg działa w naszym życiu bez oczekiwania na jakąkolwiek wdzięczność. To jednak nie zmienia faktu, że sprawia Mu radość, kiedy dziękujemy. Ta radość jest ze względu na to, jak dobre dla nas jest to, że dziękujemy Bogu i oddajemy Mu chwałę. Dziękczynienie (czyli Eucharystia) jest niesamowitym pokarmem dla naszego serca. Kto dużo dziękuje, ten staje się silny i dobry.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rozważania na temat Słowa – Łk 17, 11-19
Komentarze (6)
R
rs
12 listopada 2009, 14:44
Samarytanin podziękował Bogu, reszta uznała, że im sie należało. Dokładnie tak jak w życiu. Jeden podziekuje, inny uważa, że mu sie należało.
12 listopada 2009, 10:05
Roznica i to duza , bo komunikacyjna , p.Kozuchowski jest zarzucaniem komus , ze on czegos “nie dostrzega” , gdy on zwyczajnie o tym nie “nie mowi “ . Mozna zapytac na jakiej podstawie i … po co ten zarzut pan robi ? . Oczywiscie jest to dla mnie kwestia metodologiczna , odnoszaca sie do sztuki komunikowania pomiedzy osobami , nie zas “dzialanie w afekcie” – nie gniewam sie , nie irytuje i prosze mnie ewentualnie nie pocieszac. Zeby bylo jasniej : czy “oczekiwac” jest dla pana synonimem “nakazywac” ? ( Przypominam kontekst : “A co by sie stalo , gdyby Bog kochajac OCZEKIWAL od nas milosci “? ). Jezeli nie , to zrozumie pan , ze stawiany przez pana zarzut jest bezzasadny . Jeszcze jedno , moze to intymny drobiazg , ale niech juz tak bedzie : do narodu rabinow prosze mnie nie zaliczac - stad zale na nich nie do mnie kierowac nalezy imiennie. Jezeli juz trzeba mnie gdzies “zakwaterowac” , to w panskim podziale moje miejsce jest pomiedzy “poganami”.
R
r.kożuchowski
12 listopada 2009, 08:19
Panie Zygmuncie, otóż trąd jest symbolem tez i grzechu. Stąd Jesus przepowiada, jakby, że po tym, jak nas oczyści przez Swoja Zbawczą Śmierć na Krzyżu głównie "poganie" Mu podziękują. Jakoś nadal rabini z narodu rabinów nie podziękowali. A Bogu my nic dodać naszymi podziękowaniami nie możemy, jest to, co najwyżej dobre dla nas. A, że Jezus martwi się nawet  i o tych, którzy nie są wdzięczni za Jego Ofiarę.Dziękować Bogu to wolna wola człeka i na to Bóg nie nastaje, stąd ze wszechmiar jest słusznym w powyższym artykule stwierdzenie: "że Bóg nie domaga się od nas, byśmy Mu dziękowali." Jest zasadnicza różnica w logice słowa "domagać" a "oczekiwać" czego niestety pan, panie Zygmuncie nie zauważa.
11 listopada 2009, 15:27
Jak pogodzic ze soba slowo Chrystusa : “ Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec" i twierdzenie komentarza , ze “Bóg działa w naszym życiu bez oczekiwania na jakąkolwiek wdzięczność”, dodajac zaraz potem , ze “sprawia Mu radość, kiedy dziękujemy” ? Czy trzeba az tak komplikowac prawde o milosci ? A co by sie stalo , gdyby Bog kochajac oczekiwal od nas milosci ? Czy przestalby przez to byc Bogiem ? A moze my przestalibysmy dzieki temu komplikowac rozumienie Boga ?
S
Sławek
11 listopada 2009, 12:16
ludziska potrafią komplikować sobie życie. a nauka Pana jest taka prosta, spójna i logiczna 
R
r.kozuchowski
11 listopada 2009, 12:09
Nic dodać nic ująć.