To różni nas od Boga - Mt 12, 1-8

Mieczysław Łusiak SJ

Pewnego razu Jezus przechodził w szabat wśród zbóż. Uczniowie Jego, będąc głodni, zaczęli zrywać kłosy i jeść.

Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: "Oto Twoi uczniowie czynią to, czego nie wolno czynić w szabat".

A On im odpowiedział: "Nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy był głodny, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie wolno było jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom?

Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia. Gdybyście zrozumieli, co znaczy: «Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary», nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu".

DEON.PL POLECA

Rozważanie do Ewangelii

Prawo winno służyć człowiekowi, a nie człowiek prawu. Zapewne każdy człowiek się z tym zgodzi, ale już nie każdy żyje zgodnie z tą zasadą. Niestety, często ważniejsze są dla nas zasady i prawo, niż człowiek i jego dobro.

„Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”. Te słowa oznaczają, że dla Boga najważniejszy jest człowiek. Gdyby powiedział, że woli ofiary niż miłosierdzie, to oznaczałoby, że stawia siebie ponad człowieka. Dla nas niestety często jest odwrotnie. Z wielkim trudem przychodzi nam stawiać każdego człowieka na równi ze sobą. I tu różnimy się od Boga.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

To różni nas od Boga - Mt 12, 1-8
Komentarze (5)
M
Maria
16 lipca 2010, 20:10
Ileż jest w nas składania ofiar, wywiązywania się, długów spłacania, pilnowania się regulaminów, w razie przekroczeń umów,układów, porozumień wyrównywania  skrupulatnego rachunków? Ile jest w nas płakania, z powodu naszej niewierności, z zadania bólu samej Miłości? Ile jest w samych nas zdolności do miłosierdzia dla siebie, dla brata?
Alicja Snaczke
16 lipca 2010, 18:06
Prawa ludzkie z zasady są niedoskonałe, ponieważ służą najczęściej partykularnym interesom. Prawo Boże jest jedyne, niezmienne i zawsze służy człowiekowi. W tym znaczeniu Pan Jezus, tak myślę, mówi o miłosiernym wsparciu ludzi potrzebujących. To miłosierdzie, jak naucza Pan Jezus, rodzi się w sercu człowieka, w jego rodzinie, a nie na ulicy; na której panuje chaos i wynaturzenie, co nie ma nic wspólnego z miłością człowieka na chwałę  Boga. Chrześcijanie żyją według przykazań Bożych, a nie własnych.
16 lipca 2010, 17:15
"Prawo winno służyć człowiekowi, a nie człowiek prawu." W tej perspektywie katolicka etyka seksualna niespecjalnie dobrze wygląda, hm?
T
TOMASZ
16 lipca 2010, 14:37
NIBY TAKIE OCZYWISTE. a prawo pełne jest zapewnień że jest dla naszego dobra. to tylko kilkanaście tysięcy stron dzienników ustaw rocznie... zajmuję się tym zawodowo ( makabra księgowego ) - i stale muszę uważać na legalizm, na ginącego człowieka w systemie finansowo prawnym. w tym także siebie... pozdrawiam hej!
T
Tadeusz
16 lipca 2010, 14:15
Dzięki Panie, że dajesz się poznawać