Tu nie ma samoobsługi - Mt 9, 1-8

(fot. Patrycja Malinowska/DEON.pl)
Mieczysław Łusiak SJ

Jezus wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta. I oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: "Ufaj, synu, odpuszczają ci się twoje grzechy". Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: "On bluźni".

A Jezus, znając ich myśli, rzekł: "Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? Cóż bowiem jest łatwiej powiedzieć: «Odpuszczają ci się twoje grzechy», czy też powiedzieć: «Wstań i chodź»? Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów", rzekł do paralityka: "Wstań, weź swoje łoże i idź do domu".

On wstał i poszedł do domu. A tłumy ogarnął lęk na ten widok i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom.

DEON.PL POLECA

Rozważanie do Ewangelii

Dzisiejsza Ewangelia opisuje tylko jedną z bardzo wielu rzeczy, które Pan Jezus zrobił, abyśmy uwierzyli, że On ma moc odpuścić nam grzechy. Bardzo potrzebujemy odpuszczenia grzechów, bo doskonale czujemy, że sami nie możemy sobie tego dać. Tu nie ma samoobsługi. I w dodatku to może dać tylko ktoś, kto jest bez grzechu. Owszem, grzeszny kapłan odpuszcza nam grzechy w spowiedzi świętej, ale robi to w imieniu Jezusa i na Jego polecenie.

Spowiedź jest kolejnym sposobem Pana Boga na przekonanie nas, że On odpuszcza nam grzechy, jeśli tego chcemy. Warto z tego korzystać, bo "samoodpuszczenie" grzechów jest złudzeniem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Tu nie ma samoobsługi - Mt 9, 1-8
Komentarze (21)
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 10:05
Jestem członkiem KK od narodzenia....Dzisiaj gdybym próbował się zakwalifikować do jakiegokolwiek Kościoła to jest to nie możliwe Jestem za, a nawet przeciw, rozumiem. Imię w Biblii to tożsamość, a nie Janek czy Franek.
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 09:39
Zapytam wprost. Czy jest Pan katolikiem ? 'Upamiętaj się' i 'spowiedź uszna' to nie jest słownictwo katolickie.
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 09:19
Naprawdę nie pamiętam. Oj, Panie Janie Odwróć się więc od swego grzechu i proś Pana, a może ci odpuści twój zamiar krętactwa. Obejdzie się bez spowiedzi usznej, bo to lekki grzech.
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 08:57
Panie Janie, uprzejmie proszę o o dpowiedź na pytanie z godz. 08:49. To warunek konieczny dalszej rozmowy.
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 08:49
Panie Janie, z jakiego wydania skorzystał Pan zamieszczając cytat 'Przetoż upamiętaj się...' ? 
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 08:40
Panie Janie, proszę o dowody, że tak nie czynili. Dowodem będą słowa Biblii: 'my apostołowie nie spowiadamy ludzi'. Nie są dowodem Pana interpretacje. Nie są dowodem słowa 'proś Boga o przebaczenie', bo elementem spowiedzi sakramentalnej jest proszenie Boga o przebaczenie.
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 08:35
Pani Kinga Czy Pani przeczytała ten  komentarz dla Pani przeznaczony ? Nie, ponieważ nie czytam komentarzy dłuższych niż 5 zdań.
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 08:32
Panie Janie, czy na pewno Twoją Biblią jest Biblia Tysiąclecia ? Pan Jan: "Przetoż upamiętaj się, w tej złości swojej, i proś Boga, czyliby ci nie mógł być odpuszczony ten zamysł serca twego" (Dz.Ap.8,22)." Biblia Tysiąclecia: "Odwróć się więc od swego grzechu i proś Pana, a może ci odpuści twój zamiar."
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 08:28
Panie Janie, a gdzież jest napisane, że inaczej rozumieli słowa 'komu odpuścicie' ?
Jadwiga Krywult
5 lipca 2013, 08:15
Proszę pokazać , który apostoł odpuszczał grzechy w imieniu Jezusa Janie, czy twierdzisz, że apostołowie nie zastosowali się do słów Jezusa 'którym grzechy odpuścicie, są im odpuszczone' ? Chyba, że w Twojej Biblii nie ma tych słów.
K
Katarzyna
4 lipca 2013, 21:01
do jan Panie Janie nie zostaniemy zbawienie przez Prawo, ale przez Miłość. Miłość Boga do człowieka. Jest napisane " Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna Swego Jednorodzonego dał aby każdy kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne." Co do zadośćuczynienia. To tak naprawdę żadem człowiek nie może (nie ma takiej mocy) zadość uczynić Bogu za popełnione zło, jedynym Człowiekiem który mógł "zapłacić" za nasz grzech jest Jezus Chrystus, który po raz pierwszy uczynił to (zapłacił za każdy grzech, każdego człowieka) na Golgocie, a dziś czyni to wczasie każdej Eucharystii na każdym ołtarzu świata. Co do spowiedzi u Apastołów to ich też obowiązywała tajemnica spowiedzi i może dlatego nie ma o tym wzmianki w Piśmie Świętym. Pozdrawiam
MK
Małgorzata Krzysztoń
4 lipca 2013, 19:54
do ~ jan Polecam Ci Korespondencyjny Kurs Biblijny. Przyda Ci się i to bardzo. Czytaj uważniej Pismo Święte, nie pomijając komentarzy. a przed lekturą pomódl się do Ducha Świętego. Pomaga. Życzę Ci wszystkiego dobrego. 
MK
Małgorzata Krzysztoń
4 lipca 2013, 19:32
Chory z dzisiejszej Ewangelii nie prosi o odpuszczenie grzechów i uzdrowienie. Ci, którzy go kochają robią to w jego imieniu. Takich momentów w NT jest wiele, począwszy od najstarszej z  Ewangelii  synoptycznych, czyli według św. Marka. Życzę nam wszystkim , aby był zawsze ktoś , kto będzie się też za nas modlił .
K
Katarzyna
4 lipca 2013, 19:14
Z wypowiedzi O. Łusiaka ".... kapłan odpuszcza nam grzechy w spowiedzi świętej, ale robi to w imieniu Jezusa i na Jego polecenie." Z tego cytatu jasno wynika kto komu i za czyim pośrednictwem odpuszcza grzechy. Zresztą jest to wiedza, którą posiada (przynajmniej powinien) każdy Katolik od swojej pierwszej spowiedzi. dlatego nie rozumie skad u niektórych komentujących sugestie, ze O. Łusiak głosi jakieś nowe, swoje nauki. do jan Nie znam tak Pisma Świętego jak Pan, ale chodźby z cytowanego przez Pana fragmentu z Dz wywnioskowac można, że Piotr Apostoł znał wine (grzech) osoby do której pisał i dlatego polecił tej osobie prosic Boga o wybaczenie. My też przystepując do Sakramentu pokuty wyznając grzechy przed Bogiem za pośrednictwem Kapłana prosimy Boga o wybaczenie, a nie spowiadajęcego nas Księdza. To do Boga kierujemy swój akt żalu, to jako zadość uczynienie Bogu wypełniamy nałożoną na nas pokutę.
S
szafirek
4 lipca 2013, 14:58
Kingo To nie jest władza księdza. Kapłan, jedynie pośredniczy. Kapłaństwo, to służba Bogu. A nie "bogowanie" na ziemi.
Jadwiga Krywult
4 lipca 2013, 13:41
Szafirku, słowa te należy rozumieć tak, że komu odpuści ksiądz, temu również odpuści Bóg. Ksiądz ma władzę odpuszczania grzechów, chyba, że zaprzeczysz następnym słowom: 'komu zatrzymacie, będą zatrzymane'.
S
szafirek
4 lipca 2013, 13:32
Kingo Sama nie rozumiesz tych słów, a je przytaczasz. Czy jest ktoś (oprócz Boga) kto miałby taką władzę odpuszczania grzechów? Nie ma. Kapłan jest jedynie pośrednikiem. I to nie on odpuszcza grzechy, tylko Bóg. Nawet Maryja (Matka Boga) nie ma takiej władzy. xan212 Może masz rację, ale czy nie uważasz że ks. Mieczysław za dużo stosuje tu swoje skróty myślowe? Które mąca? Ma się wrażenie, że nie douczony, nie przygotowany, czy co? nie wiem...
R
Rafał
4 lipca 2013, 12:57
Witam. Myślę, że to był dla autora pewien skrót myślowy. Oczywiście, że Bóg odpuszcza grzechy, ale posługuje się przy tym konkretnym kapłanem. Kapłan jest tutaj mostem przez który się przechodzi na drugą stronę, albo jak kto woli przez który przejeżdza "pociąg z łaską uświęcającą". I teraz, tak jak dobrze rozumiem, autor chciał powiedzieć, że nawet przez grzesznego kapłana Pan Bóg udziela odpuszczenia grzechów. Oczywiście, że tak. Tak samo jak kapłan w grzechu ciężkim odprawia Mszę św. Zakonsekruje postacie ecuharystyczne ważnie, ale nie godnie. Czyli czyni to świętokradzko. Na swoją własną zgubę. Dlatego Sakramenty są sprawowane mocą samego Sakramentu, szafarz (diakon, kapłan, biskup) może być w grzechu, ale sam ponosi odpowiedzialność moralną na własne "konto". Zatem: Bóg odpuszcza grzechy, ale czyni to przez kapłana sprawującego Sakrament Pokuty.
Jadwiga Krywult
4 lipca 2013, 12:26
Szafirku, w Ewangelii jest napisane 'którym grzechy odpuścicie", a nie: 'którym Bóg odpuści..."
S
szafirek
4 lipca 2013, 12:24
A Maryja też jest bez grzechu? Czy Ona też może odpuszczeć grzechy? Kapłan wypowiada podczas spowiedzi formułę nie w swoim imieniu. Grzeszny kapłan, nie odpuszcza grzechów ksieże (co za bzdury ksiądz wypisuje tutaj)!!!  Bóg oczyszcza. Tylko Bóg może odpuścić grzechy.
M
Maria
4 lipca 2013, 11:00
Grzech i dyskomfort z powodu grzechu. Jestem taki do kitu, nie stać mnie na niegrzeszenie. Inny dyskomfort. Nagrzeszyłem, spotka mnie kara. Taka jaka komu, Bogu, zaskodziłem, nie podporządkowałem się. Jeszcze dyskomfort taki, że grzeszę więc popadam w zniewolenie tym grzechem. Już się nie mogę powstrzymać od zakupów, randek poza małżeńskich. Przydałoby się odpuszczenie grzechów. Tyle, ze odpuszczenie grzechów nie zlikwiduje żadnego z dyskomfortu. Odpuszczenie grzechów nie jest abstrakcją tylko dla tego, kto przeżywa, że zawiódł Boga, że nie stać go było na Jego MIŁOŚĆ odpowiedzieć miłością.