Uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela
Cały dzisiejszy urywek rozgrywa się w cieniu przemijającego czasu. Ewangelista już na wstępie notuje, że dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania. Pewnie musiała sobie mówić: nareszcie! Oczekiwała tego dziecka z niecierpliwością. Czas się wypełnił.
Św. Łukasz posługuje się greckim słowem chronos, które zwyczajowo tłumaczymy jako "czas". Termin grecki zawiera w sobie dodatkowo ideę "odpowiedniej pory w czasie". Dla Elżbiety nie tylko nadszedł czas, ale była to najbardziej stosowna chwila do rozwiązania. Chronos prezentuje czas w rozumieniu następstwa przemijających wydarzeń czyli po prostu sekwencję dziejów jakiegoś człowieka czy jakiejś wspólnoty ludzkiej.
Ewangelista siedmiokrotnie posługuje się terminem w Łk 1,57; 4,5; 8,27.29; 18,4; 20,9; 23,8. Każde z tych pojawień służy do oznaczenia jakiegoś momentu w ziemskiej historii Jezusa czy innych osób biblijnych. Chronos odnosi się zatem w trzeciej Ewangelii wyłącznie do czasu w ramach ziemskich dziejów jakiegoś człowieka. Lingwistycznie warto jeszcze zauważyć pewną ciekawostkę. Otóż w Łk 8,29 pojawia się idiomatyczne użycie naszego rzeczownika, które jest tłumaczone "wiele razy", a dosłownie "wieloma czasami". Nasuwa się tu analogia z angielskim "many times".
Cechą chronos w Ewangelii wg św. Łukasza jest jego "wypełnianie się". Trochę nieszczęśliwe jest tłumaczenie iż dla Elżbiety "nadszedł czas". Naprawdę ewangelista pisze, że "czas został wypełniony"! W tle takiej translacji znajduje się jeden z ukochanych wyrazów św. Łukasza: jest to grecki czasownik pimplemi, który 24 razy pojawia się w Nowym Testamencie, z czego tylko dwa razy u św. Mateusza, a pozostałe 22 razy w tzw. Dziele Łukaszowym obejmującym Trzecią Ewangelię i Dzieje Apostolskie!
Czasownik pimplemi pojawia się oczywiście w wielu formach gramatycznych, ale jego podstawowe znaczenie jest dobrze określone jako "wypełnić, napełnić". Spośród jego form gramatycznych szczególne miejsce zajmuje słowo eplesthe - 3 os. l. poj. greckiego czasu przeszłego nazywającego się aoryst - oznaczające dosłownie "został(a) wypełniony(a)". Wyraz ten pojawia się trzy razy w trzeciej Ewangelii tylko w pierwszym jej rozdziale (!) w Łk 1,41.57.67, wszędzie w kontekście Bożej interwencji. W Łk 1,41 i 1,67 Elżbieta i Zachariasz zostają wypełnieni Duchem Świętym. W dzisiejszej perykopie to czas zostaje wypełniony! Za "wypełnienie się czasu" w Łk 1,57 stoi nie Kto Inny, jak właśnie Duch Święty. Dzięki Jego cudownej interwencji mógł zostać poczęty św. Jan Chrzciciel. Nie jest to oczywiście "zstąpienie", jak w przypadku Maryi, ale cud, dzięki któremu Elżbieta i Zachariasz mogli zrodzić Jana.
Nigdy nie wiemy, co jeszcze Boża Opatrzność cudownego zgotuje nam w życiu! Przecież Elżbieta i Zachariasz byli już zwyczajnie starzy, a tu taka sensacja! Każdy z nas żyje we własnym chronosie. Wypełniamy go pracą, modlitwą, odpoczynkiem i różnymi innymi zajęciami. Dla wierzącego ziemski czas nigdy nie jest wypełniony jedynie konsumpcyjnym podejściem do rzeczywistości. Mój chronos jest również pełen Bożej obecności! Jestem święcie przekonany, że życie każdego wierzącego obfituje aż do ostatecznego ziemskiego wypełnienia szczególnymi momentami Bożej interwencji. Wystarczy je zauważyć. Co jest zapisane u Boga wypełni się i w Twoim życiu.
Skomentuj artykuł