Wdzięczność oczyszcza duszę - Łk 17, 11-19

(fot. ViaMoi / Foter / CC BY-NC-ND)
Mieczysław Łusiak SJ

Stało się, że Jezus zmierzając do Jerozolimy, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodził do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: "Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami". Na ich widok rzekł do nich: "Idźcie, pokażcie się kapłanom". A gdy szli, zostali oczyszczeni.

Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: "Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec". Do niego zaś rzekł: "Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła".

Komentarz do Ewangelii:

DEON.PL POLECA

Bóg nie potrzebuje naszej wdzięczności. Jak mówi jedna z prefacji mszalnych, ona Bogu nic nie dodaje, "przyczynia się jednak do naszego zbawienia". Przyczynia się do tego, bo wdzięczność uszlachetnia duszę.

Wdzięczność jest dostrzeganiem dobra i przyjmowaniem go bez przypisywania sobie zasługi, na mocy której mielibyśmy je otrzymać. A to z kolei buduje nas wewnętrznie - leczy z egoizmu i pychy.

Wdzięczność oczyszcza duszę. Nie zapominajmy więc o niej. Uczyńmy ją nawykiem, aby nasz wzrost duchowy był stały.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wdzięczność oczyszcza duszę - Łk 17, 11-19
Komentarze (1)
Maria
13 października 2013, 10:16
Pamięć o wszystkim całkiem nie wygasła, Przeszkadza nieraz, rani myśli czyste, Niepokój wnosi na drodze co ciasna... Panie dziękuję... zapomnieć chcę wszystko. Przyjmij mą wdzięczność, że mnie przemieniałeś. Przyjmij... dziękować pragnę dnia każdego. Gdy chleb przemieniasz w Swoje Ciało Żywe – Dla mnie zaszczytem jest być blisko Niego... Masz Swoje plany, gdy mówisz idź dalej, Daj mi rozeznać moje powołanie, Oczyszczaj z grzechów, mój Boże... Ocalaj. Niech nawet we śnie dzieło Twoje chwalę. A gdy zanoszę swoje przewinienia, Daj mi Swe światło, bym wszystko widziała, Nie dodawała dla Ciebie cierpienia... Serce na Miłość Twoją otwierała.