Według naszej wiary... - Mt 9, 27-31

(fot. starlights / flickr.com)
Mieczysław Łusiak SJ

Gdy Jezus przechodził, szli za Nim dwaj niewidomi, którzy głośno wołali: "Ulituj się nad nami, Synu Dawida".

Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: "Wierzycie, że mogę to uczynić?". Oni odpowiedzieli Mu: "Tak, Panie". Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: "Według wiary waszej niech się wam stanie".

DEON.PL POLECA


I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: "Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie". Oni jednak skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.

Komentarz do Ewangelii:

Wiele w naszym życiu dzieje się "według naszej wiary". Wiara kształtuje nasze życie, bo wpływa istotnie na nasze codzienne decyzje. Dlatego wielkie znaczenie ma to, w co wierzymy, albo raczej komu wierzymy. To jest ważne pytanie: Kto jest naszym bogiem? Czy Bóg objawiony przez Chrystusa? Niestety, łatwo jest mieć innego boga, chociaż chodzi się do kościoła i odmawia "Ojcze nasz". Łatwo jest też "źle" wierzyć w prawdziwego Boga. "Źle" wierzymy na przykład wtedy, gdy Bóg nie jest naszym Panem i Przyjacielem, ale raczej zwykłym pomocnikiem lub tyranem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Według naszej wiary... - Mt 9, 27-31
Komentarze (4)
R
rafi
5 grudnia 2014, 10:46
Cóż, Jezus był ich jedyną nadzieją. I właśnie, dzisiaj też wielu ludzi chwyta się właśnie Jezusa, kiedy już czuje że tonie w beznadziei. To jest często krzyk rozpaczy, i Bóg - o dziwo! - odpowiada! To jest ten moment, w którym ludzie przekonują się, że Bóg naprawdę jest ŻYWY, realnie JEST. Na przekór tym wszystkim kłamstwom, które  świat usiłuje wcisnąć.
M
maria.s
5 grudnia 2014, 09:37
Nie wiem, jak interpretować zdanie: "Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie". Ponadto -czy uzdrowionych spotkała jakaś kara za złamanie tajemnicy?
P
pytajnik
5 grudnia 2014, 10:16
<a href="http://www.biblicum.pl/component/content/article/29-kurs-zasadniczy/wszystkie-wyklady/225-eii-wyklad-16#">Chrystus nie chciał się ujawnić przed Zmartwychwstaniem</a>, chciał uniknąć rozgłosu i tego, by uzdrowienia przesłoniły znaczenie Zmartwychwstania. O dyskrecję prosił zawsze, gdy uzdrawiał i zawsze też pomniejszał znaczenie swojego czynu. Mk 7,31-37,  Mk 8, 23-26, Mk 1, 40-45, Łk 8 49-56. Jeśli chodzi o karę, to Chrystus nikogo nie karał. Wyjątkiem jest wyrzucenie kupców, ale to raczej akt, działanie będące celem samym w sobie, niż kara.
M
maria.s
5 grudnia 2014, 11:43
Dziękuję. Logika Chrystusa oparta jest na pokorze. Logika Chrystusa oparta jest na miłosierdziu.