Marcin Zieliński: Co jest lepsze? Modlić się czy pomagać innym?

Modlitwa i służenie to dwie kluczowe rzeczy w życiu duchowym. Co w takim razie jest lepsze: modlić się czy pomagać innym? Na to pytanie w "Kwadransiku ze Słowem" odpowiada Marcin Zieliński.

- Czy naprawdę chodzi o to, żeby przeciwstawiać te dwie rzeczy? Widzimy to w Ewangelii o Marcie i Marii, w wielu różnych interpretacjach. Łatwo się wkręcić w ocenianie, co jest ważniejsze: czy to, żeby siedzieć na modlitwie w ciszy i nigdzie nie wychodzić, czy to, żeby posługiwać innym - mówi ewangelizator.

Historia Marty i Marii to według niego obraz nie tylko naszego życia, ale też naszej modlitwy. Gdy idziemy się modlić, zapraszamy Jezusa do serca. I podczas tego spotkania z Nim możemy albo zajmować się Jezusem, jak Maria, albo wszystkim, co jest dookoła nas.

- To jest częste doświadczenie każdego z nas: idziemy na modlitwę, a tam dzieje się wszystko inne, tylko nie to, co najważniejsze. Zamiast myśleć o Jezusie, myślimy o kimś innym. Możemy być zamknięci w pokoju na adoracji, możemy czytać Słowo Boże, ale myśleć o wszystkim innym, tylko nie o Bogu. Jest takie ryzyko i taka pokusa - mówi Marcin Zieliński.

Modlitwa czy działanie? Co wybrać?

Jak wyjaśnia ewangelizator, można na ten fragment spojrzeć jeszcze inaczej i zobaczyć w nim dwie "nogi" chrześcijanina. Jedną jest modlitwa, bycie przy Jezusie, nie odstępowanie Go na krok, a drugą nogą jest wychodzenie, by służyć innym.

- Wszystko, co widać na zewnątrz, rodzi się na modlitwie. I można mieć taką pokusę, żeby tak się skupić na swoim życiu duchowym, na swojej modlitwie, że w ogóle nie mieć czasu na to, żeby ewangelizować. Nie można żyć tylko z jedną nogą, nie można jedynie się modlić i nie wychodzić do wiata, bo ktoś musi to światło wynieść na zewnątrz. Ale nie można też tylko wychodzić, tylko działać, robić akcji za akcją, co chwilę gdzieś służyć innym, ale nie mieć czasu na głęboką modlitwę, bo wtedy nasze wyjścia będą pozbawione mocy - dzieli się Marcin.

Co więc jest ważniejsze - modlitwa czy działanie? Najważniejsze jest więc to, by umieć rozpoznać, kiedy Pan Bóg zaprasza cię na modlitwę, a kiedy zaprasza cię do działania - mówi ewangelizator. - Nikt nie musi widzieć, ile się modlisz i jak. Ale gdy będziesz poświęcać czas na głęboką modlitwę, w twoim działaniu, w tym, co robisz, jak służysz. będą się działy niezwykłe rzeczy.

Posłuchaj całego nagrania:

Źródło: Marcin Zieliński / YouTube / mł