Na dobranoc i dzień dobry - Łk 5, 12-16

(fot. dustinphillips / Foter.com / CC BY-NC-ND)
Mariusz Han SJ

Każdy z nas jest potrzebny…

Uzdrowienie trędowatego

Gdy Jezus przebywał w jednym z miast, zjawił się człowiek cały pokryty trądem. Gdy ujrzał Jezusa, upadł na twarz i prosił Go: "Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić". Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: "Chcę, bądź oczyszczony".

I natychmiast trąd z niego ustąpił. A On mu przykazał, żeby nikomu nie mówił: "Ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę za swe oczyszczenie, jak przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich".

Lecz tym szerzej rozchodziła się Jego sława, a liczne tłumy zbierały się, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych niedomagań. On jednak usuwał się na miejsca pustynne i modlił się.

Opowiadanie pt. "O strunie gitary"

Pewnego razu jedna ze strun gitary, wyrwała się z oprawy, rzuciła się na ziemię i orzekła ze złością: Dość już mam tego starego pudła i nieznośnych towarzyszek, grających mi stale na nerwach. Dość mam tego wiecznego napięcia i szarpania. Najwyższa pora, abym zakosztowała wolności i odprężenia.

I gdy tak leżała (wolna i odprężona), zauważyła, że w tym stanie nie znaczy dla nikogo nic, że nikomu nie jest potrzebna, że nie może nic powiedzieć o swoich tęsknotach i smutkach. Zrozumiała swój błąd i zaczęła marzyć, aby być znowu cząstką harmonii, piękna i muzyki.

Jakaż była jej radość, gdy po jakimś czasie gitarzysta nachylił się nad nią, podniósł z pietyzmem, obejrzał i dołączył do reszty. Już przy strojeniu drżała cała ze szczęścia.

Refleksja

Często mamy poczucie bycia niepotrzebnym. Nasza izolacja od innych ludzi tylko pogarsza nasz stan, gdyż właśnie poprzez ucieczkę izolujemy się od innych koncentrując się na własnym bólu. Bez pomocy innych ludzi można popaść w skrajną izolację, która doprowadza nas do "ruiny osamotnienia". Warto zatem widzieć tych, którzy są w około nas, aby nie przeżywali swojej samotności z daleka od tych, którzy są im w stanie pomóc…

 

Jezus, poprzez bycie z innymi ludźmi, wciąż przebywał z tymi, którzy go potrzebowali. Jego dobre słowo, ale przede wszystkim gest dobroci serca, pozwalał wielu z nich na powrót do społeczeństwa, które się od nich odwróciło plecami. Gest otwartej ręki, dające konkretną pomoc, przyda się każdemu z nas  to na każdym etapie jego życia. Pamiętajmy o tym, że gdy dziś odwracamy się od innych, ten sam gest może przydarzyć się i nam, gdy sami będziemy sami potrzebujący… 

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Czy masz poczucie bycia niepotrzebnym?
2. Dlaczego warto pomagać innym ludziom?
3. Czy wierzysz w to, że życzliwość buduje życzliwość?

I tak na koniec...

Marzenia mogą wybiegać bardzo daleko i te marzenia są potrzebne. Ale musisz być wytrwały i nie zrażać się niepowodzeniami (Adam Małysz)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Łk 5, 12-16
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.