Na dobranoc i dzień dobry - Łk 6, 43-49

(fot. monicacaros / flickr.com / CC BY-ND 2.0)
Mariusz Han SJ

Z tego muszą być dobre owoce

Drzewo i owoce

Nie jest dobrym drzewem to, które wydaje zły owoc, ani złym drzewem to, które wydaje dobry owoc. Po owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta.

Czemu to wzywacie Mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię? Pokażę wam, do kogo podobny jest każdy, kto przychodzi do Mnie, słucha słów moich i wypełnia je. Podobny jest do człowieka, który buduje dom: wkopał się głęboko i fundament założył na skale. Gdy przyszła powódź, potok wezbrany uderzył w ten dom, ale nie zdołał go naruszyć, ponieważ był dobrze zbudowany.

DEON.PL POLECA


Lecz ten, kto słucha, a nie wypełnia, podobny jest do człowieka, który zbudował dom na ziemi bez fundamentu. [Gdy] potok uderzył w niego, od razu runął, a upadek jego był wielki.

Opowiadanie pt. "Mały kwiatek jabłoni"

Była sobie jabłonka...całkiem zwyczajna - rosła na skraju łąki, tuż obok polnej drogi. Tak sobie tam stała, aż pewnego dnia wiosennego zakwitła... Utonęła w gąszczu małych, drobnych kwiatków. A każdy z nich taki piękny...o drobnych, delikatnych płatkach, kryjących malutkie, żółte pręciki... Ich widok szybko zwabił okoliczne pszczoły...

"Jak dobrze!" - ucieszyły się kwiatki... "Dzięki pszczołom szybko zawiążą się w nas owoce, a dzięki słońcu urośniemy duże i rumiane." Każdy z kwiatków nie mógł się doczekać, aż przeobrazi się w okrąglutkie, czerwone jabłko. Ale nie każdemu z nich było to dane...

Był taki jeden...mały kwiatek jabłoni...który tak bardzo chciał stać się jabłkiem. Z tęsknotą co dnia wypatrywał jakiejś pszczoły, dzięki której jego marzenia by się spełniły...Zazdrośnie spoglądał na sąsiednie kwiatki, w których zawiązywały się owoce... i czekał.... aż przyjdzie jego kolej...

Na niektórych gałązkach już pojawiły się małe, zielone jabłuszka...a on ciągle czekał. Czekał nawet, gdy w gwałtownym podmuchu wiatru opadły wszystkie jego płatki... Mały kwiatek jabłoni... Na jabłonce miejsce kwiatków zajęły wspaniałe, czerwone owoce.

Drzewko uginało się pod ich ciężarem...tylko gdzieniegdzie na gałązkach widać było krótkie, zasuszone kikuciki... miejsca po małych, białych kwiatkach... w których nigdy nie wyrosły owoce...

Refleksja

Każdy z nas musi "odziać się" w odrobinę cierpliwości, aby to, co zasieje mógł oglądać własnym oczami. Każde dobro, jeśli podlega naturalnemu wzrostowi, potrzebuje czasu, aby przyniosło konkretne owoce. Czasami potrzeba na to wiele lat. My tymczasem chcemy wszystko od razu i przy okazji na siłę przyspieszamy proces na który nie mamy w ogółe wpływu. Naprawiamy innych na siłę, wykorzystując różnego rodzaju środki, które nie sprawdzają się, gdyż wynikają z naszej grzeszności. Chcemy bowiem zawsze naprawiać po swojemu i tylko tak, jak my chcemy. Zapominamy przez to o Bogu, który stworzył ten świat...

Jezus poucza, że każdy dobry czyn, wcześniej czy później przyniesie konkretny owoc, ale tylko wtedy, kiedy będziemy cierplii. Ciągle musimy uczyć się każdego dnia, aby być dobrym drzewem, które przyniesie dobre owoce. Jeśli źle budujemy, wtedy to owoc pokaże, jaki był fundament naszych intencji. Dowiemy się dlaczego jest tak, a nie inaczej. Dlaczego tak postępowaliśmy wobec drugiego człowieka. Słowa mają wielką moc przemiany całego świata, dlatego warto wpierw zacząć od siebie. Przy okazji można też bardzo pomóc też i innym ludziom...

3 pytania na dobranoc i dzień dobry
1. Dlaczego nie lubimy czekać?
2. Dlaczego potrzebny jest czas, aby ujawniło się dobro?
3. Dlaczego chcemy zmieniać innych, a nie siebie?

I tak na koniec...
[...] smu­tek rodzi się zaw­sze z cza­su, który upływa, a nie zos­ta­wia owocu (Antoine de Saint-Exupéry, Twierdza)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Łk 6, 43-49
Komentarze (1)
P
Paweł
13 września 2014, 13:00
Witam! Zwykle bardzo podobała mi się sera "Na dobranoc i dzień dobry" ale ostatnio mam wrażenie że teksty są słabsze. Dzisiaj jestem rozczarowany - zaprezentowaliście państwo historię z punktu widzenia nigdy nie zapylonego kwiatu, który obumiera aby zilustrować cierpliwość w oczekiwaniu na owoce ? "Jeśli źle budujemy, wtedy to owoc pokaże, jaki był fundament naszych intencji." - co źle zrobił kwiat? Jedynie ostatni cytat wprost nawiązuje do treści "obrazka" Przepraszam za "wytkactwo" ale drażni mnie takie naciąganie i nie bycie precyzyjnym. Zwłaszcza że poprzednie, wcześniejsze odcinki cyklu bardzo mi się podobały. Proszę wrócie państwo to tego poziomu! Pozdrawiam!