Na dobranoc i dzień dobry - Łk 9, 7-9
Niepokój szkodzi naszemu zdrowiu
Niepokój Heroda Antypasa
Tetrarcha Herod usłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Jezusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że Eliasz się zjawił; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. Lecz Herod mówił: Jana ja ściąć kazałem. Któż więc jest Ten, o którym takie rzeczy słyszę? I chciał Go zobaczyć.
Opowiadanie pt. "O trzech obrazach i kapłanie"
Trzy razy anioł budził pobożnego kapłana Arsemiusa. Trzy razy ukazał mu różne obrazki z życia ludzi.
W pierwszej odsłonie mąż Boży zobaczył człowieka zbierającego chrust. Choć już nazbierał tyle, że nie mógł podnieść, dokładał wciąż gałązki, tak że wiązka była coraz większa i cięższa. Drugim razem Arsemius ujrzał człowieka, który usiłował przelać wodę ze stawu do dziurawej skrzyni. Oczywiście, że nie dało to żadnego rezultatu. W następnym widzeniu opancerzony rycerz z rozbiegu atakował włócznią bramę miejska. Daremnie: odbijał sie od niej jak gumowa piłka.
Kapłan zaniepokojony tymi obrazami, poprosił o komentarz do tajemniczych wizji. Oto on: Pierwszy człowiek, to ten, który wciąż pomnaża swoje winy. Drugi chce uczynić dobro, ale wybiera fałszywe środki. Trzeci chce pychą i siłą zdobyć życie. Ale cały jego trud jest daremny, gdyż bramę życia otwiera tylko klucz pokory i miłości.
Refleksja
Ciągły niepokój towarzyszy naszemu życiu. Niepokoimy się o różne rzeczy: pracę, zdrowie, pieniądze, siebie samych i innych. Martwimy się o rzeczy istotne i mniej ważne. Jest to naturalny odruch każdego człowieka, bo bazuje on na poczuciu bezpieczeństwa. Tylko człowiek niemądry nie dba o tak ważne sprawy, które są mu potrzebne do egzystencji...
W wypadku Heroda chodziło jednak o jeszcze coś innego. Bo przecież miał on pieniądze, odzienie, zdrowie, pracę oraz pałac, gdzie mógł spać i jeść pod własnym dachem. Miał też ogromne bogactwo za które mógł sobie kupić co tylko sobie wymarzył i co chciał. Ale miał też coś bardzo dla niego ważnego, co dawało mu to wszystko. Była to władza i to na niej budował swoje życie. Dlatego bał się to wszystko stracić. Strata tego jednego, ale jakże ważnego elementu w tej całej jego układance życia, pozbawiłoby go wszystkiego. A na to nie mógł sobie pozwolić...
Herod zatem podejmuje, pod wpływem swojego niepokoju, mnóstwo dziwnych i strasznych decyzji, które wpływają potem nie tylko na jego osobiste życie, ale i życie, niczemu winnych, poddanych. Każe zatem zabijać tych wszystkich, którzy w jego mniemaniu, zagrażają jego życiu. Towarzyszy tym decyzjom niustanny niepokój i lęk...
Jak wielu dziś ludzi popełnia te same błędy co Herod. Zaczyna się od zwykłego niepokoju, a potem poprzez kolejne złe decyzje popadają oni w coraz większe tarapaty. Wszystkie złe decyzje niestety kończą się tak samo: śmiercią duchową, a czasami też i fizyczną... Jezus mówi odrzućcie wszelki lęk, bo on jest przyczyną wszelkiego zła...
3 pytania na dobranoc i dzień dobry
1. Czym się dziś niepokoisz?
2. Przeszkadza Ci, czy pomaga stan ciągłego zaniepokojenia?
3. Jak pozbyć się własnego balastu niepokojów? Czy jest ktoś, kto Ci w tym pomaga?
I tak na koniec...
"Nieokreślony niepokój jest przeżyciem związanym z samym faktem istnienia i występuje on u każdego człowieka (Antoni Kępiński, Lęk)
Skomentuj artykuł