Na dobranoc i dzień dobry - Mk 1, 21-28

(fot. Xraijs_ / Foter.com / CC BY-NC)
Mariusz Han SJ

Uzdrowić niemożliwe…

Nauczanie w Kafarnaum. Uzdrowienie opętanego

DEON.PL POLECA


W mieście Kafarnaum Jezus w szabat wszedł do synagogi i nauczał. Zdumiewali się Jego nauką: uczył ich bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak uczeni w Piśmie. Był właśnie w synagodze człowiek opętany przez ducha nieczystego.

Zaczął on wołać: Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić. Wiem, kto jesteś: Święty Boży. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego. Wtedy duch nieczysty zaczął go targać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego.

A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne. I wnet rozeszła się wieść o Nim wszędzie po całej okolicznej krainie galilejskiej.

Opowiadanie pt. "O pijaństwie i pijakach"

Święty Jan Chryzostom (350-407), największy mówca Kościoła Wschodniego, nie przebiera w słowach, gdy w jednej z mów katechetycznych wzywa do unikania pijaństwa: "Pijany nie umie rozsądnie szafować swymi słowami. Jak dom ze wszystkich stron otwarty, narażony jest na zakusy wroga, tak jest i z umysłem pijanego, otwartym i rozrywanym przez zgubne żądze. Pijaństwo nie jest niczym innym, jak zdradą idei, nieszczęściem, z którego się śmieją, chorobą, z której sobie urządzają igraszki.

Pijaństwo jest świadomie wybranym opętaniem, pijaństwo jest zaciemnieniem umysłu, pijaństwo jest pozbawieniem się rozsądku i zarzewiem żądz cielesnych. Pijacy są bardziej zwierzętami, niż same zwierzęta. Dlaczego? Oto mówię: zwierzę zaspokaja swe pragnienie według potrzeby i nie przekroczy jej nigdy. Natomiast ludzie - istoty rozumne - szukają nie uśmierzenia pragnienia, lecz utonięcia (w winie) i własnej ruiny. Jak przeładowany okręt wnet ulegnie rozbiciu, tak i człowiek, gdy przekroczy granice potrzeby i do żołądka włoży zbyt ciężki ładunek, straci rozsądek i poniży ludzką godność".

Refleksja

Bardzo często chcemy pomagać innym ludziom. Problem jest jednak wtedy, gdy czujemy bezradność wobec osoby, której chcemy pomóc. I mimo, że chcemy dobra, musimy przyglądać się bezradnie temu, gdy ktoś samemu sobie robi sobie krzywdę. To "opętanie" złem, które jest już w człowieku zbiera swoje żniwo, a my nie potrafimy ze swojej strony dać już nic więcej…

Jezus widział "ludzką biedę". Wielu z tych, którzy niedomagali przychodzili świadomie do niego, prosząc - będąc jednocześnie zupełnie bezradnymi - o pomoc w swojej niedoli. Wielu z nich było w takim stanie, że inni przynosili ich do Jezusa, aby zostali uzdrowieni. Jezus wiedział zawsze komu i czego potrzeba. Stąd idealnie znajdował "recepturę" na ludzkie szczęście. Uzdrawiał to, co po ludzku wydawało się być niemożliwe do uzdrowienia. Jednak to człowiek musiał chcieć otrzymać dobro…

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Dlaczego pomagamy innym ludziom?
2. Dlaczego czujemy bezradność jeśli nie możemy komuś pomóc?
3. Dlaczego dajemy się opętać "wszędobylskiemu złu"?

I tak na koniec...

Nie zawsze potrzebujemy pomocy od pamięci. Bywa, że bardziej potrzebujemy zapomnienia (Wiesław Myśliwski)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Mk 1, 21-28
Komentarze (2)
mm
31 stycznia 2015, 21:46
Dzięki!
WB
Wojtek B.
13 stycznia 2014, 22:15
Dziękuję za mądre słowa.  ~ Za Zbawienie Nas "Ojcze Nasz, Któryś Jest w Niebie..."