Na dobranoc i dzień dobry - Mt 24, 37-44

(fot. d_oracle / Foter.com / CC BY-NC)
Mariusz Han SJ

Czuwajcie więc…

Nieznany czas przyjścia

Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego.

DEON.PL POLECA

Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie.

A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej ma przyjść, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.

Opowiadanie pt. "O napomnieniach"

Starsza pani stoi na peronie i żegna swego małżonka, serwując mu przez otwarte okno pociągu różne rady i napomnienia: nie zapomnij płaszcza, nie zostaw kapelusza, odżywiaj się dobrze, ale nie pal za dużo, zażywaj spacerów, ale uważaj, żebyś się nie przeziębił... Na koniec - gdy pociąg już ruszał - można było usłyszeć troskliwe: - I uważaj, czuwaj, żeby się pociąg nie wykoleił!

Refleksja

W każdym czuwaniu jest element niepewności, bo albo coś się zdarzy po naszej myśli, albo nie. Szczególnie jeśli nam na czymś zależy, a to się nie stanie, nasza frustracja osiąga swoje granice możliwości. Nie jeden człowiek poddaje się i rozkłada bezradnie ręce. Wielu ludzi załamuje się, albo wpada w smutek, rozgoryczenie, są ym wszystkim zawiedzeni. Dotyczy to szczególnie sprawach ludzkich, a tym bardziej sprawa ma się poważniej, gdy dotyczy życie wiecznego…

Jezus uczy nas, że oczekiwane Królestwo Boga "już jest i jeszcze nie". Ten świat, który jest nam dany jest początkiem naszej drogi do Królestwa Nieba. Mamy jednak wciąż być czujni i rozpoznawać znaki czasu. Ma to być proces naturalny, a nie jakoś "wymuszony", czy wymuszający sytuacje stresowe czy niepewności. Nie jesteśmy w stanie być w napięciu przez całe życie. Oczekiwanie na przyjście Pana powinno być zatem procesem wzajemnej współpracy i pełnego zaufania z Bogiem i drugim człowiekiem...

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Czy czekasz na przyjście Pana?
2. Czy czujesz się rozgoryczony oczekiwaniem?
3. Jak rozpoznawać znaki czasu?

I tak na koniec...

Czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - Wstań i idź (Zbigniew Herbert)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Mt 24, 37-44
Komentarze (2)
M
mmm
1 grudnia 2013, 14:58
A ja lubię te opowiadania :)
K
Kiki
1 grudnia 2013, 12:01
Te opowiadanka zwykle słabe...pominęłabym , bo refleksje dobre, a tak psuje mi się ogólne wrażenie.