Na dobranoc i dzień dobry - Mt 26, 14-25

(fot. sethiele / Foter / Creative Commons Attribution-NonCommercial-ShareAlike 2.0 Generic / CC BY-NC-SA 2.0)
Mariusz Han SJ

Głos sumienia zawsze wróci…

Zdrada Judasza. Przygotowanie Paschy. Wyjawnienie zdrajcy

Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać. W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia?

DEON.PL POLECA

On odrzekł: Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami. Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę.

Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu . A gdy jedli, rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi. Bardzo tym zasmuceni zaczęli pytać jeden przez drugiego: Chyba nie ja, Panie?

On zaś odpowiedział: Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.

Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: Czy nie ja, Rabbi? Odpowiedział mu: Tak jest, ty.

Opowiadanie pt. "Wyznanie alkoholika"

Roman Brandstaetter w dramacie "Milczenie" wkłada w usta jednego z bohaterów, nałogowego alkoholika, następujące wyznanie: "Ćwiartka wódki wystarczy, bym znalazł się w innej rzeczywistości, w innym wymiarze, gdzie życie jest inne, lżejsze, łagodniejsze i - piękne. Ćwiartka wódki to moja wiza i mój paszport w świat najwspanialszej wyobraźni".

Ów bohater żyje w czasach stalinowskich i jest zmuszony do działań sprzecznych z własnym sumieniem. Wcześniej przeżył gehennę wojny i więzienia na Pawiaku. Jako pisarz nie może pisać tego, co czuje - zmuszony pisać "pod publiczkę".

Refleksja

Popełniając grzech względem drugiego człowieka wydaje nam się, że mamy moc wydawanie samemu sprawiedliwości. Jest to jednak nie do konca prawda. Bo oczywiście dajemy "odczuć" drugiemu, kto tu rządzi, ale po jakimś czasie, nasze wyrzuty sumienia nie pozwalają nam normalnie żyć. Oto to, co dotyczas miało dać nam satysfakcję, obraca się się przeciwko nam i nie pozwala funkcjonować. Bezsilność takiego stanu rzeczy zżera nas od wewnątrz…

Jezus wiedział, że zdrajca wcześniej czy później wpadnie we własne sidła. Nie da się bowiem normalnie żyć, mając na sumieniu drugiego człowieka. Nie da się funkcjonować, jeśli ma się świadomość, że ktoś przez nas cierpiał. Perfidia grzechu zdrady polega na tym, że nie dotyka tylko osoby zdradzonej, ale w konsekwencji - i to przede wszystkim - osobę zdardzającą...

3 pytania na dobranoc i dzień dobry

1. Dlaczego domagamy się sami sprawiedliwości?
2. Dlaczego nasze przewinienia "chodzą" za nami?
3. Dlaczego jest nam źle, gdy ktoś cierpi przez nas?

I tak na koniec...

A szczyt niesprawiedliwości to: uchodzić za sprawiedliwego nie będąc nim (Platon)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na dobranoc i dzień dobry - Mt 26, 14-25
Komentarze (1)
A
Aneta
15 kwietnia 2014, 22:09
aaaa!!!!!!!!!! błagam, niech ktoś zacznie sprawdzać teksty przed publikacją!!!