Kiedy ludzkie czyny są dobre, a kiedy złe?

(fot. oysh/flickr.com/CC)
Katechizm Kościoła Katolickiego

Ocena ludzkiego postępowania zależy od wybranego przedmiotu działania (to, co się robi), intencji działającego (to, co się zamierza osiągnąć przez dany czyn) oraz od okoliczności, które towarzyszą działaniu. O dobru lub złu konkretnego czynu decyduje przedmiot. Ważna jest również intencja działającego. Nie można jednak usprawiedliwić złego działania podjętego w dobrej intencji. Cel bowiem nie uświęca środków.

KKK 1749: Wolność czyni człowieka podmiotem moralnym. Gdy człowiek działa w sposób świadomy, jest - jeśli tak można powiedzieć - ojcem własnych czynów. Czyny ludzkie, to znaczy czyny wybrane w sposób wolny na podstawie sądu sumienia, mogą być kwalifikowane moralnie. Są dobre albo złe.

KKK 1750: Moralność czynów ludzkich zależy od:

DEON.PL POLECA

- wybranego przedmiotu;

- zamierzonego celu, czyli od intencji;

- okoliczności działania.

Przedmiot, intencja i okoliczności stanowią "źródła", czyli elementy konstytutywne moralności czynów ludzkich.

KKK 1751: Wybranym przedmiotem jest dobro, do którego wola kieruje się w sposób dobrowolny. Stanowi on materię czynu ludzkiego. Wybrany przedmiot określa moralnie akt woli, o ile rozum uznaje go i ocenia jako zgodny lub racjonalny porządek dobra i zła, poświadczany przez sumienie.

KKK 1752: W odróżnieniu od przedmiotu, po stronie podmiotu działającego znajduje się jego intencja. Intencja jest istotnym elementem w wartościowaniu moralnym działania, ponieważ sytuuje się w wolitywnym źródle działania i określa je przez cel. Cel jest pierwszym elementem intencji i wskazuje na zamierzony kres działania. Intencja jest zwróceniem się woli do celu; dotyczy ona kresu działania. Jest ukierunkowaniem na przewidywane dobro podejmowanego działania. Nie ogranicza się do ukierunkowania naszych poszczególnych działań, ale może porządkować pod kątem tego samego celu wiele działań. Może ukierunkować całe życie na cel ostateczny. Na przykład wyświadczona przysługa ma na celu pomoc bliźniemu, ale jednocześnie może być inspirowana miłością Boga jako celu ostatecznego wszystkich naszych działań. To samo działanie może być inspirowane wieloma intencjami, np. wyświadczenie przysługi, by zyskać przychylność lub by się nim chełpić.

KKK 1753: Dobra intencja (np. pomoc bliźniemu) nie czyni ani dobrym, ani słusznym zachowania, które samo w sobie jest nieuporządkowane (jak kłamstwo czy oszczerstwo). Cel nie uświęca środków. Nie można więc usprawiedliwić skazania niewinnego jako uprawnionego środka dla ratowania narodu. Przeciwnie, dodatkowa zła intencja (jak próżna chwała) czyni złym czyn, który sam z siebie może być dobry (np. jałmużna).

KKK 1754: Okoliczności, a w tym także konsekwencje, są drugorzędnymi elementami czynu moralnego. Przyczyniają się one do powiększenia lub zmniejszenia dobra lub zła moralnego czynów ludzkich (np. wysokość skradzionej kwoty). Mogą one również zmniejszyć lub zwiększyć odpowiedzialność sprawcy (np. działanie ze strachu przed śmiercią). Okoliczności nie mogą same z siebie zmienić jakości moralnej samych czynów; nie mogą uczynić ani dobrym, ani słusznym tego działania, które jest samo w sobie złe.

KKK 1755: Czyn moralnie dobry zakłada jednocześnie dobro przedmiotu, celu i okoliczności. Zły cel niszczy działanie, chociaż jego przedmiot byłby sam w sobie dobry (jak modlitwa i post "po to, by ludzie widzieli"). Wybrany przedmiot już sam może uczynić złym całość działania. Istnieją konkretne zachowania, jak nierząd, których wybór jest zawsze błędny, ponieważ pociąga za sobą nieuporządkowanie woli, to znaczy zło moralne.

KKK 1756: Błędna jest więc ocena moralności czynów ludzkich, biorąca pod uwagę tylko intencję, która je inspiruje, lub okoliczności (środowisko, presja społeczna, przymus lub konieczność działania itd.) stanowiące ich tło. Istnieją czyny, które z siebie i w sobie, niezależnie od okoliczności i intencji, są zawsze bezwzględnie niedozwolone ze względu na ich przedmiot, jak bluźnierstwo i krzywoprzysięstwo, zabójstwo i cudzołóstwo. Niedopuszczalne jest czynienie zła, by wynikło z niego dobro.

Czytaj więcej w: "Taka jest wiara Kościoła", s. 129-132

Doświadczenie uczy, że człowiek nie zawsze jest w stanie jasno określić granice posiadanej wolności. Poszukuje miary, która pozwoli mu stwierdzić, że właściwie lub niewłaściwie postępuje. Normę tę najczęściej identyfikuje się z sumieniem, mówiąc, że ktoś ma "spokojne sumienie", że " rozważył to w swoim sumieniu", że "sumienie nic mu nie wyrzuca" itd.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kiedy ludzkie czyny są dobre, a kiedy złe?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.