Abp Ryś na początek Adwentu. Co Jezus robił przez 30 lat swojego życia?

(fot. episkopat.pl)

Ciągle się rozglądamy za okazjami do tego, co nieprzecięt­ne: godne zauważenia i zapamiętania. Ile będzie w naszym życiu takich momentów? Trzy dni? Trzy lata? A wszystkie pozostałe? Czy nie są godne naszego wyboru?

Książka Catherine McKee Jeżeli kochasz. Moje spotkanie z Karo­lem de Foucauld nie skupia się na detalicznej prezentacji biografii de Foucaulda; raczej poszukuje kluczy do jej zrozumienia. Jed­nym z tych kluczy jest niewątpliwie słowo „Nazaret".

DEON.PL POLECA

„Nazaret jest przedłużeniem skandalu wcielenia" - pisze au­torka. Być może da się powiedzieć jeszcze więcej: Nazaret jest jednym z najważniejszych elementów skandalu wcielenia.

Miejsce ani raz niewspomniane w Starym Testamencie; w czasach Jezusowych zamieszkane co najwyżej przez kilka­dziesiąt rodzin, żyjących w domach dobudowanych do sieci grot. Prościej się nie da. Pan przeżył tu trzydzieści lat, o któ­rych nic nie wiemy. Nie powiedział ani jednego zdania, które pierwotny Kościół uznałby za godne zapamiętania, a w ślad za tym ewangeliści chcieliby zapisać. Nie dokonał żadnego czy­nu godnego zarejestrowania dla potomnych. Trzydzieści lat ab­solutnej zwyczajności. Przeciętności. Totalnej prostoty. Wręcz: szarości. Pozbawionych czegokolwiek wyróżniającego. Trzy­dzieści lat zwykłej pracy w warsztacie cieśli. Chodzenia po wodę do jedynej w miejscowości studni. Przyglądania się sąsiadom siejącym zboże. I Matce zaczyniającej ciasto. Żadnej wyjątko­wej szkoły u jakiegoś wybitnego mistrza. Żadnych nieprzecięt­nych zajęć...

To właśnie ta prawda wcielenia, którą zwykle pomijamy w naszych medytacjach i w naszej pobożności. Wcielenie ozna­cza dla nas - jak w pobożności franciszkańskiej - skupienie się na dwóch jego granicznych momentach: narodzinach Chrystu­sa i Jego śmierci. To tam kontemplujemy najchętniej Jezusowe człowieczeństwo: w radości, ubóstwie i bezradności żłóbka oraz w bólu, opuszczeniu i nieodwołalności zgonu na krzyżu. Tu jest o czym i myśleć, i mówić. Betlejem i Golgota. Ale Nazaret?

Już prędzej Kafarnaum - do dziś nazywane „miastem Jezu­sowym". To tu znalazł uczniów. Tu dokonał wielu niezwykłych znaków. Tu - w synagodze - powiedział wielką mowę zapowia­dającą Eucharystię. Tu się coś działo. Ale w Nazarecie „nic się nie działo". Przynajmniej „nic ważnego".

Jezusowa odwieczna decyzja na wcielenie nie była jedynie wyborem Betlejem, Kafarnaum i Jerozolimy z całą ich szokują­cą i pociągającą wielu wyjątkowością. Była też decyzją na Naza­ret: na „nic-szczególnego". I to w takich proporcjach: trzydzieści lat zwyczajności Nazaretu, trzy lata życia publicznego i trzy dni kulminacji paschalnej.

„Czy może być coś dobrego z Nazaretu?" (J 1,46) - pytanie, zadane przez Natanaela Filipowi, Karol de Foucauld zadaje każ­demu z nas. Ponieważ - stwierdza siostra McKee - „Nazaret jest muszlą zamykającą większość naszego życia. Czy [jednak] po­trafimy odkryć tkwiącą wewnątrz tej muszli perłę?".

„Czy może być coś dobrego z Nazaretu?" - nie musi więc oznaczać, iż w Nazarecie dzieją się jakieś szczególnie niegodzi­we i niedopuszczalne czyny - godne potępienia i napiętnowania. Może oznaczać naszą niewiarę w wielki sens i rzeczywiste dobro tego, co zwyczajne i przeciętne.

Ciągle się rozglądamy za okazjami do tego, co nieprzecięt­ne: godne zauważenia i zapamiętania. Ile będzie w naszym życiu takich momentów? Trzy dni? Trzy lata? A wszystkie pozostałe? Czy nie są godne naszego wyboru?

Jan od Krzyża radzi: „usiłuj wybierać w życiu to, co mniej­sze - nie to, co większe".

Fragment pochodzi z najnowszej książki abpa Rysia "Moc Nadziei"

* * *

Gdzie szukać nadziei w trudnych czasach? Wyrusz w drogę z abp. Rysiem. Mamy problem z nadzieją. Uwiera nas mówienie o niej. Niby jest, ale taka niewyraźna. Gdzie jej szukać, kiedy wszystko wydaje się stracone? Jak nie dusić się własną beznadziejnością? Kiedy ostatnio ogłaszaliśmy chrześcijaństwo jako nadzieję? Kiedy ostatnio uczestniczący w Mszy św. wyszli z niej z nadzieją i radością wypisanymi na twarzach? Szukamy odpowiedzi z abp. Grzegorzem.

[Wszystkie odcinki cyklu znajdziesz tutaj]

doktor habilitowany nauk humanistycznych specjalizujący się w dziedzinie historii Kościoła. Autor takich książek jak "Moc wiary", "Moc słowa" i "Skandal miłosierdzia".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Abp Ryś na początek Adwentu. Co Jezus robił przez 30 lat swojego życia?
Komentarze (1)
AM
~Andrzej Mateusz Kamiński
1 grudnia 2019, 23:01
Szarość jest idealnym tłem dla wyjątkowości każdego z nas.