Beatlesi mieli rację. Potrzebujemy tylko jednego

Stan Fortuna SFR

Chcesz naprawdę budować Królestwo Niebieskie na ziemi? Jeśli tak, to musisz zacząć konsekwentnie robić tylko i wyłącznie jedną rzecz - wyjaśnia Stan Fortuna SFR.

Większość braci w jego dzielnicy jest czarna i żyje na granicy prawa, a z listą rozbojów, strzelanin i mafijnych porachunków Bronx długo nie schodził z amerykańskiej czołówki najniebezpieczniejszych miejsc w kraju. To właśnie tam postanowił zamieszkać i głosić Chrystusa Stan Fortuna; ekscentryczny muzyk, absolwent prestiżowej szkoły jazzowej i zakonnik, który dzięki tej przeprowadzce, zrewolucjonizował całą gałąź franciszkanów, by znów żyjąc wśród najuboższych, ubogacali innych.

W ten adwent, wśród zgiełku mediów o ciągłych zamachach, wojnach i konfliktach zbrojnych, usłyszymy słowo o tym, że Bóg jest i to całkiem blisko, i żeby mogło zakwitnąć Jego Królestwo, wystarczy otworzyć Mu drzwi. Marantha! Przyjdź!

DEON.PL POLECA


Zobacz, do czego zaprasza Cię Stan Fortuna SFR:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Beatlesi mieli rację. Potrzebujemy tylko jednego
Komentarze (29)
15 grudnia 2015, 16:03
Z tego co wiem, Król jest tylko jeden.
11 grudnia 2015, 10:57
Pięknie wytłumaczone Królestwo Boże - "jego największym skarbem jest to, co daje się innym..." Bezinteresownie, bo nie ma w nim już "ja", jest tylko "dla ciebie". To, co Boże jest alogiczne. Król jest sługą. Wielki pokornym. Mowa słuchaniem. Dawanie otrzymywaniem.  Warto o tym pamiętać. 
11 grudnia 2015, 11:56
To co Boże jest właśnie bardzo logiczne. Sługa nie wtrąca się w życie innych na siłę, nie mówi im że są okłamaywani jak ty to robisz cały czas na tym portalu, sługa nie mówi że Kościół zataja prawdę i nie ma nic wspólnego z Bogiem, że mowa papieza to tylko słowa, słowa i zapalanie lampek na choince jak to gdzieś tu napisałaś. Więc nie miej o sobie takiego wysokiego mniemania, sługą jesteś ale czyją, komu służysz ? Oto jest pytanie. I jeszcze cytat dla ciebie na dziś: Niech oko twojej duszy nieustannie czuwa nad pychą, żadna pułapka bowiem nie jest bardziej zgubna. św. Jan Klimak
11 grudnia 2015, 12:57
Ech Euzebiuszu, Ty to nawet Chrystusa zapytałbyś komu służy, gdyby Ci powiedział, że oddajesz cześć "cielcom" (świętym obrazkom, księgom, krzyżowi, kościołowi, tronom, hierarchii). A jakby przegonił Cię ze świątyni, to rzuciłbyś się na Niego z pytaniem za kogo on się ma, ważniak jeden.  Niech ten cytat do Ciebie zatem wróci. 
11 grudnia 2015, 13:04
Ponosi cię rozszalała wyobraźnia, niestety jest ona złym doradcą. Kolejny cytat do rozważenia dla ciebie: Czasem jeden łyk wina pozwala rozpoznac jego smak. Podobnie jedno słowo człowieka wyciszonego(hezychasty) objawia całe jego wewnętrzne działanie i stan ducha tym, którzy umieją rozpoznawać. św. Jan Klimak Wątpię, żebym powiedział do Chrystusa "ważniak". To twoje słowo, z twoich ust wyszło.
11 grudnia 2015, 13:19
no dobrze... "zarozumiała istoto" ;-)
11 grudnia 2015, 13:32
Sądzę, że po takiej dawce nie powinnaś się dzisiaj nudzić: Niektórzy spośrod tych, którzy weszli na drogę wyciszenia , nieustannie mają przed sobą te słowa: Byłem uniżony, a on mnie wybawił. /Ps 116,6/. św. Jan Klimak
11 grudnia 2015, 14:02
Nigdy, przenigdy się nie nudzę, Euzebiuszu. Zbyt cenna jest każda chwila, by tracić ją na nudę, a nie wykorzystać dla niesienia Dobrej Nowiny i nie dzielić się inspiracją. Sam wiesz zresztą, prawda? :-)
11 grudnia 2015, 17:28
Nie nudzisz się, bo wypełniasz czas na wylewanie hejtu na Kościół i papieża, ręce zajęte od rana ciężką pracą, pytanie z polecenia  kogo, komu służysz? W wolnej chwili, do rozważenia dla ciebie -"Diabeł kusi przede wszystkim piękne dusze". Jan Maria Vianney To tłumaczy dlaczego jak gdzieś tu napisałaś, tak bardzo zależy ci na mnie. I kolejna myśl, również autorstwa Jana Maria Vianneya Wartość naszej duszy poznajemy po wysiłku, jaki czyni zły duch by ją zgubić. I kolejan myśl, dedykacja dla ciebie i @Bazylego Kiedy chce się zniszczyć religie, zaczyna się od ataku na kapłanów, bo tam, gdzie nie ma kapłana, nie ma już ofiary i religii.
11 grudnia 2015, 19:34
Posłuchaj mnie uważnie Euzebiuszu. Jeżeli Twoja misja na deonie czy w życiu polega na tym, by w kimś widzieć sługę Diabła, to wierz mi - prędzej czy później zobaczysz Go w każdym - niezależnie czy będzie wyznawał tę religię, inną czy żadnej. Takie życie musi być bardzo niepełne, gdy tylko widzi się Boga w Kościele, w księżach i w tych, co się z nami zgadzają. Powiem Ci tak - to żadne wyzwanie kochać tego, który kocha nas, uwielbiać i szanować tego, który klaszcze, śpiewa i tańczy na wszystko, co powiemy.  Prawdziwym jednak wyzwaniem Euzebiuszu stojącym przed Tobą, jest zobaczyć Diabła w samym sobie. I tego Ci życzę, bo wiem, że jak Go rozpoznasz, to zrozumiesz i uzdrowisz relacje. 
11 grudnia 2015, 20:58
Posłuchaj mnie uważnie @Milosc. Jeżeli twoja misja na deonie czy w życiu polega na na tym, by w papieżu widzieć jedynie kogoś kto zapala lampki na choince, Kościół postrzegać jako ten który odseparowuje ludzi od Boga i z Bogiem nie ma nic wspólnego, wierzących jako bezrozumną masę ludzi którzy są manipulowani przez Kościół, który tylko istnieje po ro by się bogacić, jeżeli świat postrzegasz jako siedlisko spisków o których na okrągło tu piszesz to mam dla ciebie wiadmość. Prawdziwym wyzwaniem stojącym przed tobą jest zobaczyć Diabła w samej sobie, bo dopóki go w sobie nie dostrzegasz masz dopóty będziesz widzieć wszystko tak jak napisałem powyżej. To jedyna droga żeby uzdrowić twoje relacje z innymi ludźmi.
11 grudnia 2015, 21:18
Po pierwsze w papieżu widzę czlowieka, który sam dał się zmanipulować i duuużo bardziej ponad tego, który tylko zapala lampki na choince. Kościół (instytucję) tak długo będę postrzegać jako ten, który odseparowuje (mentalnie, bo to różnica!) ludzi od Boga, jak długo będzie głosił, że Bóg jest jeden i wisi na krzyżu.  System religijny dający ludziom zestaw wierzeń co powiedział Bóg i co teraz odgórnie mają czynić jest formą ogromnej manipulacji i umysłowego zniewolenia człowieka nieprzypadkowo zwanego OWCĄ. Bezsprzecznie. Żyjesz na tym świecie i widzisz jak wygląda życie wielu ludzi. Będziesz stał i potakiwał głową, że widocznie Bóg tak chciał? Ja nie, bo to kłamstwo, na które nie wyrażam zgody. Popatrz czemu służą systemy, a będziesz wiedział kto za nimi stoi. Pisałam o Nim w innym wątku. Nie dla mnie bierne przyglądanie się temu, dlatego wybrałam najpierw sama żyć świadomie, by móc innym pomagać. Z Diabłem w sobie już dawno temu się rozprawiłam.  Co do moich relacji z innymi - zauważ, że nie obraziłam tu NIKOGO, ludzie sami siebie obrażają i nie szanują. Wielu szanuje jedynie swoją rację i swoje przekonania, nie siebie i nie człowieka. 
11 grudnia 2015, 21:32
Powstrzymywanie się od wypowiadania jakichś konkretnych słów nie dowodzi jeszcze mądrości. Niieobecność pewnych słow w swoim słowniku równoważysz  widzeniem wszystkiego w czarnych barwach zapewniając jednocześnie o swojej radości, spełnieniu, harmonii. Człowiek radosny, spełniony żyjący w harmonii nie ma potrzeby o tym zapewnaić bo to się czuje i słyszy w tym co mówi. Twoja troska o los świata to nieustannie to nic innego jak pisanie o tym świecie jako o miejscu nieprzyjaznym, złym, odpychającym, uwikłanym w spiski. I na domiar wszystkiego przyjęłaś jako internetowy nick Milosc, chyba tylko dla dodania sobie otuchy w tym czarnowidztwie.
11 grudnia 2015, 22:56
Pomyliłeś mnie z kimś, bo ja ani nie mam potrzeby udowadniania swojej mądrości ani zapewniania o radości, spełnieniu i harmonii. Nie po to tu jestem i nie o tym tu piszę. Ja już to osiągnęłam. To wewnętrzny stan, który chciałabym, żeby ludzie również osiągnęli. Podaję narzędzia, ale pracę wykonać trzeba samemu. Kto prosi, ten otrzymuje. Chrystusa zapewne  postrzegasz za takiego, który żył w harmonii i Jedności z Ojcem, a jakoś dziwnym trafem nie zauważasz, że i Jemu nie był obojętny drugi człowiek, że i On dostrzegał nieprawidłowości w funckjonowaniu świata zarządzanego przez tych, którzy nie wiedzieli co czynią, bo nie wiedzieli Kim są i skąd pochodzą. Żyć w Jedności z Bogiem to służyć ludziom, a nie jak król zasiadać na tronie, cieszyć się, że ma ciepło i co jeść odwracając oczy od ludzkich uwikłań i wydając sądy nad innymi.   Ja żyję w tym świecie, ale nie jestem z tego świata. Bożego Królestwa nie widzisz, ale gdybyś chciał też mógłbyś się w nim znaleźć. Póki co, nie jesteś gotowy.
11 grudnia 2015, 22:59
Pycha cię gubi i w końcu zgubi cię na dobre.
11 grudnia 2015, 23:06
Brak meritum. Sam osąd. Pamiętaj proszę - co Ty osądzasz, osądza i Ciebie. Prosisz się i otrzymujesz. A mógłbyś otrzymać zupełnie coś innego. No ale - Ty wybierasz.
11 grudnia 2015, 23:08
Zdecydowanie to nie ty wybierasz za mnie i miej tego świadomość.
11 grudnia 2015, 23:11
Tak napisałam: "Ty wybierasz." 
11 grudnia 2015, 23:26
Ja już dawno wybrałem i wiem , że wybrałem dobrze, najlepiej jak mogłem:-)
12 grudnia 2015, 02:28
Nie wydaje mi się, żeby osądzanie drugiego i widzenie w kimś diabła miało Tobie dzisiaj służyć, stąd moja troska o Ciebie. Szczególnie, że to mi przypisujesz pychę. Patrząc na to jednak z szerszej perspektywy, to co dziś wydaje Ci się, że Ci służy, w odpowiednim czasie uznasz, że Ci nie służyło i wtedy nastąpi pożądana zmiana, czyli tzw. nawrócenie i obranie nowego kierunku.  Spokojnej nocy.
12 grudnia 2015, 08:36
@Milosc to wszystko co piszesz odnieś do siebie, dopóki nie uporasz się z daiabłem w sobie będziesz wszędzie widziała spiski jak co poniektórzy w Smoleńsku, wyznajesz duchowosć spiskową.
12 grudnia 2015, 18:04
Zabawne, ja Ci piszę, że jesteś Jedno z Bogiem, a Ty jako ten Bóg widzisz we mnie, w swoim stworzeniu diabła. I jeszcze to mnie napiszesz, że ja będę wszędzie widziała spiski. Nic dodać nic ująć. :-)
12 grudnia 2015, 18:12
Sugerujesz, ze to ja cię stworzyłem?:-) A to ciekawe, przypomnij mi kiedy to było bo zapomniałem:-):-)
12 grudnia 2015, 18:55
Pewnie jak zaczynałeś korzystać z forum :-)
12 grudnia 2015, 19:22
Czyli że ja sam zgotowałem sobie ten los? Po co miałbym stwarzać kogoś, kto żyje spiskami, musiałaś mnie z kimś pomylić.
12 grudnia 2015, 23:23
Jeśli otaczającą nas rzeczywistość nazwać spiskiem, to naszym zadaniem jest przejawiać Bożą naturę, tj. być w tym świecie, ale stale pamiętać, że nie jest się z tego świata. :-)
11 grudnia 2015, 10:07
Rutlesi mieli rację: <a href="https://www.youtube.com/watch?v=dZB-THUHyHY">All you need is cash</a>! ;)
10 grudnia 2015, 22:02
Poczytałem o Stanie Fortuna w internecie, obejrzałem zdjęcia. Przystojny jak jasna cho...a:-):-):-) Ale to nie wszystko. Stan Fortuna napisał gdzieś, że to Jan Paweł II jest dla niego wzorem, razem z Matką Teresą z Kalkuty nauczyli go patrzenia na człowieka przez pryzmat Bożego spojrzenia. Jan Paweł II stał się dla Stana prawdziwym bohaterem odkąd został wybrany na Stolicę Piotrową, przeczytał wszystkie encykliki papieża Polaka, zadedykował mu wiele płyt, a w 2005 roku był na pielgrzymce w Polsce, uczy się polskiego, a wszystko po to, żeby czytać dzieła Karola Wojtyły w oryginale! Pracuje głównie z trudną młodzieżą z rozbitych rodzin, ewnagelizuje przez muzykę,  i to właśnie papież Jan Paweł II stał się dla Stana prawdziwym autorytetem  jeśli chodzi o bezpośredni i bardzo dobry kontakt z młodymi ludźmi. Stan, niech Pan Bóg ma cię w opiece!
15 grudnia 2015, 16:01
Zawsze myślałem że to Jezus ma być wzorem i uczyć patrzenia na człowieka.