Poszukajcie pretekstu. Wypijcie razem herbatę

(fot. jilleatsapples / flickr.com / CC BY)
Katarzyna i Michał

"Jezus poprosił ją: "Daj mi się napić"". Tym jednym zdaniem Jezus kruszy pierwsze lody, stwarza pewien precedens. Przecież jak dowiadujemy się z ewangelicznego komentarza Żydzi i Samarytanie nie utrzymują kontaktów, wręcz nie chcą mieć ze sobą nic wspólnego.

Nie wiem, co leży u źródeł tego konfliktu, ale odnoszę wrażenie, że to nie ma specjalnie wielkiego znaczenia. Jezus też się tym nie interesuje, nie jest wrogo nastawiony, nie skupia się na pochodzeniu swej rozmówczyni.

Nauczyciel zaczyna zwyczajną rozmowę i chyba wcale nie chodzi o to, że sam czegoś potrzebuje. Wyrażenie pragnienia jest tylko pretekstem, bo tak naprawdę to On chce obdarować Samarytankę.

Wszyscy wiemy, jak trudno czasami jest zacząć taką rozmowę. Dużo prościej jest eskalować konflikty, coraz bardziej się zacietrzewiać, zamiast wybaczać rozgrzebywać zranienia.

DEON.PL POLECA

A przecież czasami chodzi o jakieś drobnostki. Często pewnie nie pamiętamy dokładnie, od czego się zaczęło, a otwarty konflikt, czy jego odmiana w formie domowych "cichych dni" niebezpiecznie się przedłuża i zaostrza.

Jezus daje prosty przepis. Poszukajcie pretekstu. Wypijcie razem herbatę. Siądźcie wspólnie do stołu a On da wam wodę żywą. Warto…

Na stronie czytajslowo.dominikanie.pl znajdziesz wszystkie rozważania z cyklu Czytaj Słowo. Codziennie 3 różne komentarze do fragmentów Ewangelii św. Jana.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Poszukajcie pretekstu. Wypijcie razem herbatę
Komentarze (3)
S
Słaba
5 grudnia 2013, 16:07
Jezus daje prosty przepis. Poszukajcie pretekstu. Wypijcie razem herbatę. Siądźcie wspólnie do stołu a On da wam wodę żywą. Warto… Herbatę warto razem wypić, ale nie rozwiąże ona naprawdę trudnych problemów. Ja myślę, że w tej ewangelii wszystko ma znaczenie (również powód konfliktu) i że pragnienie Jezusa (zarówno fizyczne, jak i wewnętrzne) jest prawdą, nie pretekstem. To rozmowa o pragnieniach i o możliwości (lub nie) ich zaspokojenia.
J
Jarek
5 grudnia 2013, 15:49
Dlaczego akurat herbatę? Nienawidze herbaty.
T
Tymoteusz
5 grudnia 2013, 09:06
Kasia i Michał, są jedynymi z niewielu autorów wogóle, którzy nieprzekłamują obrazu Jezusa. Nie robią z niego Króla, władcy i dyktatora, który jest egocentryczny i narcystyczny, lecz prawdziwie delikatnego, współczującego, pokornego, docierającego do najgłębszych zakamraków serca mężczyznę - człowieka - Izraelitę - Syna Maryji - Syna Bożego - Boga. Jak widać, Bóg woli być widziany wpierw jak ten bliski każdemu człowiekowi, odczuwa pragnienie, samotność. Jest blisko natury każdej istoty żywej bo nie korzysta z wygód jakie zaoferował mu Szatan.