Poszukajcie pretekstu. Wypijcie razem herbatę
"Jezus poprosił ją: "Daj mi się napić"". Tym jednym zdaniem Jezus kruszy pierwsze lody, stwarza pewien precedens. Przecież jak dowiadujemy się z ewangelicznego komentarza Żydzi i Samarytanie nie utrzymują kontaktów, wręcz nie chcą mieć ze sobą nic wspólnego.
Nie wiem, co leży u źródeł tego konfliktu, ale odnoszę wrażenie, że to nie ma specjalnie wielkiego znaczenia. Jezus też się tym nie interesuje, nie jest wrogo nastawiony, nie skupia się na pochodzeniu swej rozmówczyni.
Nauczyciel zaczyna zwyczajną rozmowę i chyba wcale nie chodzi o to, że sam czegoś potrzebuje. Wyrażenie pragnienia jest tylko pretekstem, bo tak naprawdę to On chce obdarować Samarytankę.
Wszyscy wiemy, jak trudno czasami jest zacząć taką rozmowę. Dużo prościej jest eskalować konflikty, coraz bardziej się zacietrzewiać, zamiast wybaczać rozgrzebywać zranienia.
A przecież czasami chodzi o jakieś drobnostki. Często pewnie nie pamiętamy dokładnie, od czego się zaczęło, a otwarty konflikt, czy jego odmiana w formie domowych "cichych dni" niebezpiecznie się przedłuża i zaostrza.
Jezus daje prosty przepis. Poszukajcie pretekstu. Wypijcie razem herbatę. Siądźcie wspólnie do stołu a On da wam wodę żywą. Warto…
Na stronie czytajslowo.dominikanie.pl znajdziesz wszystkie rozważania z cyklu Czytaj Słowo. Codziennie 3 różne komentarze do fragmentów Ewangelii św. Jana.
Skomentuj artykuł